Problemy wokół igrzysk olimpijskich. Do przetargu nie zgłosiła się żadna firma

W 2026 roku Włochy będą gospodarzami zimowych igrzysk olimpijskich, ale pojawiły się problemy. Zgodzono się, aby część konkurencji odbyła się poza krajem. Teraz jednak włoski rząd zmienia swoje plany.

Rafał Smoliński
Rafał Smoliński
Antonio Tajani oraz włoscy bobsleiści Getty Images / Na zdjęciu: Antonio Tajani oraz włoscy bobsleiści
W 2019 roku decyzją MKOl miastami-gospodarzami Zimowych Igrzysk Olimpijskich 2026 zostały Mediolan i Cortina d'Ampezzo. Turniej olimpijski odbędzie się od 6 do 22 lutego 2026 roku. Choć do inauguracji pozostały ponad dwa lata, już pojawiły się poważne problemy.

Kilka dni temu Włosi poinformowali, że zawody w bobslejach, saneczkarstwie i skeletonie odbędą się poza Italią. Ma to związek z poważnym problemem budowy nowego toru w w Cortinie d'Ampezzo. Do przetargu nie zgłosiła się żadna firma, a koszty budowy i utrzymania toru są bardzo wysokie.

Pomoc dla Włoch zaoferowały sąsiednie państwa. Gotowi przyjąć olimpijczyków są Austriacy, którzy dysponują obiektem w Innsbrucku. Inną opcją jest rozegranie zawodów na torze w szwajcarskim Saint Moritz.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wyskoczyła w samym kostiumie. "Odwołujemy jesień"

W historii zimowych igrzysk olimpijskich nie zdarzyło się jeszcze, aby jakakolwiek konkurencja odbyła się poza krajem organizującym zawody. Włosi nie chcą zapisać się w historii jako ci pierwsi. W rozmowie z agencją ANSA swój pomysł na ratowanie sytuacji przedstawił Antonio Tajani.

Obecny minister spraw zagranicznych i członek włoskiego rządu chce, aby na potrzeby igrzysk olimpijskich wykorzystać tor Cesana Pariol, gdzie w 2006 roku sportowcy rywalizowali w bobslejach, saneczkarstwie i skeletonie w ramach ZIO w Turynie.

- Wolę Cesanę od Innsbrucku i Saint Moritz. Jeśli więc możemy wykorzystać tor bobslejowy używany podczas igrzysk w Turynie, myślę, że powinniśmy to zrobić. Rozmawiałem z gubernatorem Piemontu [Alberto Cirio - przyp. red.], który jest gotowy na inwestycje - wyznał Tajani.

Minister Administracji Publicznej, Paolo Zangrillo, publicznie poparł ten pomysł. Natomiast burmistrz Mediolanu, Giuseppe Sala, oświadczył, że poprze plan dotyczący toru Cesana Pariol, jeśli "będzie on jak najmniej kosztowny i będzie miał jak najmniejszy wpływ na środowisko".

Czytaj także:
Duże roszady w rankingu WTA. Przed nami wielki finał sezonu
Co z Hubertem Hurkaczem? Jest najnowszy ranking ATP

Czy lubisz oglądać zimowe igrzyska olimpijskie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×