GKS znowu bez punktów - relacja z meczu GKS Tychy - Aksam Unia Oświęcim

Tyszanie odnotowali na swoim koncie drugą porażkę z rzędu. GKS podejmujący na własnej tafli Unię Oświęcim ostatecznie przegrał 3:4. Tym samym podopieczni Jacka Płachty stracili fotel lidera PLH.

Magda Wolschon
Magda Wolschon

Tyszanie do pojedynku z Unią Oświęcim podeszli w mocno okrojonym składzie, bowiem Teddy Da Costa oraz Marcin Kozłowski musieli pauzować po piątkowym meczu z Jastrzębiem, w którym dostali kary meczu. Trzeci atak GKSu był całkowicie przebudowany. Goście dość szybko wykorzystali tą sytuację i objęli prowadzenie za sprawą Wojciecha Stachury. Krążek po strzale napastnika Unii odbił się od słupka i wpadł w światło bramki. Później zaskoczyć Arkadiusza Sobeckiego próbował Marek Modrzejewski jednak tyski bramkarz spokojnie obronił jego strzał. Miejscowi odpowiedzieli akcją, po której Roman Simicek wyszedł sam na sam z Przemysławem Witkiem, ale wynik pozostał bez zmian. Po dwójkowej akcji Pasiut - Przygodzki tyszanie w końcu doprowadzili do remisu. Radość kibiców nie trwała jednak zbyt długo, ponieważ błąd Arkadiusza Sobeckiego wykorzystał Marek Modrzejewski. Podrażnieni gospodarze ruszyli z kontratakiem. Grzegorz Pasiut jadąc na pełnej szybkości podał do Martina Przygodzkiego, ale ten nie trafił w krążek.

Na początku drugiej odsłony tyszanie mieli okazję do wyrównania, kiedy to Pasiut podał zza bramki do Artura Gwiżdża jednak obrońca GKSu zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału. Później strzał Michała Woźnicy minimalnie minął bramkę, a goście odpowiedzieli strzałem Radka Prochazki. Na szczęście dla miejscowych sędzia dopatrzył się spalonego w polu bramkowym i gol nie został uznany. Gospodarze wyszli z kontratakiem i Paweł Banachewicz posłał gumę pod parkanami Przemysława Witka. Chwilę później Łukasz Sośnierz stanął przed świetną okazją jednak nie zdołał pokonać bramkarza przyjezdnych. Tyszanie jak w transie oddawali kolejne strzały na bramkę Witka. Golkiper Unii przez kilkadziesiąt sekund miał pełne ręce roboty.

Ostatnia tercja bardzo pechowo rozpoczęła się dla tyszan. Zaledwie 24 sekundy po wznowieniu gry Lukas Riha dał prowadzenie swojej drużynie. Gospodarze mieli swoje okazje po strzałach Kozłowskiego czy Galanta jednak Przemysław Witek był bezbłędny. Kiedy Mikołaj Łopuski urwał się tyskiej obronie i stanął sam na sam z Arkadiuszem Sobeckim zwiększył przewagę oświęcimian, którzy prowadzili już dwoma bramkami. Zawodnikom zaczęły puszczać nerwy, za bramką Unii doszło do bójki, w którą zaangażowali się wszyscy zawodnicy przebywający na lodzie. Petr Valusiak oraz Michał Kotlorz zostali odesłani na cztery minuty na ławkę kar. Po błędzie Mariana Csoricha Jerzy Gabryś oddał groźny strzał, ale tym razem Sobecki spokojnie zamroził krążek. Kontaktową bramkę dla gospodarzy zdobył Łukasz Sokół pokonując Przemysława Witka mocnym strzałem z niebieskiej. Niestety tyszanom zabrakło czasu do doprowadzenia do remisu i ostatecznie przegrali z Unią Oświęcim 3:4.

GKS Tychy - Aksam Unia Oświęcim 3:4 (1:2, 1:0, 1:2)
0:1 Wojciech Stachura (Patryk Noworyta, Damian Piotrowicz) 2'
1:1 Martin Przygodzki (Grzegorz Pasiut) 9'
1:2 Marek Modrzejewski 12'
2:2 Paweł Banachewicz (Michał Woźnica, Adam Bagiński) 34'
2:3 Lukas Riha (Petr Valušiak, Miroslav Zaťko) 40'
2:4 Mikołaj Łopuski (Wojciech Wojtarowicz) 45'
3:4 Łukasz Sokół (Paweł Banachewicz, Tomas Jakes) 52'

GKS Tychy: Sobecki Arkadiusz, (Rączka Marek); Sokół Łukasz, Jakes Tomasz, Bagiński Adam (2), Simicek Roman (2), Woźnica Michał; Kotlorz Michał (2), Csorich Marian, Witecki Jakub, Pasiut Grzegorz, Galant Radosław; Gwiżdż Artur, Ciura Bartosz, Mejka Łukasz, Sowa Michał, Kozłowski Tomasz; Wanacki Jakub, Majkowski Krzysztof, Przygodzki Martin, Sośnierz Łukasz, Banachewicz Paweł.
Trenerzy: Jacek Płachta, Dominik Salamon.

Unia Oświęcim: Przemysław Witek, (Krzysztof Zborowski); Patryk Noworyta, Miroslav Zatko (2), Lukas Riha, Peter Tabacek (2), Petr Valusiak (2); Grzegorz Piekarski, Tomasz Połącarz, Marcin Jaros, Radek Prochazka, Mikołaj Łopuski; Jerzy Gabryś, Piotr Cinalski, Wojciech Wojtarowicz, Sebastian Kowalówka, Marek Modrzejewski (2); Szymon Urbańczyk, Mariusz Jakubik, Wojciech Stachura, Damian Piotrowicz.
Trenerzy: Karel Suchanek, Sławomir Wieloch

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×