Rezerwowy Zagłębia Sosnowiec odchodzi do Pontebby

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Choć wcześniej Łukasz Kisiel był mało znany, po informacji o jego przejściu do włoskiej ligi zrobiło się o nim głośno. Działacze Pontebby zaproponowali mu nawet przyjęcie włoskiego obywatelstwa. Był trochę niedoceniany w Zagłębiu, bo pomimo swoich umiejętności grał tylko w rezerwach. Chłopak się marnował, więc można było przewidzieć, że prędzej czy później inny klub zgłosi się po niego.

W tym artykule dowiesz się o:

Wybór włoskiej ligi to nie przypadek. To właśnie we Wloszech mieszka mama Łukasza, a on świetnie zna tamtejszy język co jest już połową sukcesu. Jednak nie było łatwo znaleźć tam zatrudnienie. Łukasz skontaktował się z dziesięcioma klubami z których tylko dwa dały mu odpowiedź. Młody polski hokeista wybrał Pontebby którzy, jak opowiada, potraktowali go nadzwyczaj poważnie.

Wypytywali mnie czy mam uregulowany stosunek do służby wojskowej. Gdy powiedziałem, że "nie" to zaraz zaproponowali naukę w szkole. Najbardziej zdziwiło mnie jednak, gdy zapytali mnie czy nie przyjąłbym włoskiego obywatelstwa powiedział reporterowi Gazety Wyborczej Łukasz Kisiel.

Włoska liga stoi na dużo wyższym poziomie niż PLH, dzięki czemu Łukasz zdobędzie tam wiele doświadczenia. Pytanie tylko czy da radę przebić się do pierwszego składu i wygrać rywalizacje z równie dobrymi zawodnikami z Włochy, Kanady czy Czech? Wiele osób krytykuje politykę transferową Zagłębia które w ogóle nie starało się zatrzymać młodzieńca w Polsce, nie dając mu szansy na dalszy rozwój swoich umiejętności. Możliwe, że za kilka lat gdy Łukasz Kisiel będzie gwiazdą w którejś z zagranicznych lig prezes Bernat będzie sobie pluł w twarz, że nie starał się go zatrzymać w Sosnowcu.

Źródło artykułu: