Kanadyjski doping poniósł Podhale po wygraną - relacja z meczu MMKS Podhale Nowy Targ - Stoczniowiec Gdańsk

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Hokeiści Podhala Nowy Targ wytrzymali próbę nerwów i wygrali czwarte spotkanie ze Stoczniowcem Gdańsk 4:2, doprowadzając tym samym do remisu w rywalizacji play-off. Koncertowo zagrana II tercja zdecydowała o zwycięstwie Podhala.

Szarotki już w 4. minucie straciły gola. Gdy Stoczniowiec grał w przewadze, Tomasz Ziółkowski popisał się celnym uderzeniem zza niebieskiej linii i krążek wylądował w lewym górnym rogu bramki Podhala. Po kilkudziesięciu sekundach to MMKS grał z przewagą jednego zawodnika. Wówczas Aron Chmielewski jadąc sam na sam fatalnie spudłował i gola nie było. W 8. minucie nowotarżanie wyprowadzili dwójkową kontrę. Bartłomiej Neuapuer podawał na drugą stronę do Piotra Kmiecika, lecz ten zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i Przemysław Odrobny nie miał problemów z obroną tego uderzenia. Kolejna groźna sytuacja była pod bramką Tomasza Rajskiego w 10. minucie, kiedy Stoczniowiec grał w przewadze. Mateusz Strużyk dwukrotnie z najbliższej odległości nie zdołał pokonać Rajskiego. W 16. min. gdańszczanie mieli znakomitą okazję by podwyższyć prowadzenie. Wojciech Jankowski wykonywał rzut karny, lecz kapitan Stoczniowca musiał uznać wyższość nowotarskiego golkipera.

Już w 22 minucie D. Kapica, Kolusz, Różański i Jastrzębski z bliska pudłowali. Po drugiej stronie szczęścia próbowali Ziółkowski i Strużyk, ale Rajski był w piątek jak skała, przez którą ciężko było przejść. W końcu w 29. minucie akcję jak marzenie przeprowadził Marcin Kolusz, który jak w masło wjechał do tercji rywali, oddał krążek na drugi słupek do Damiana Kapicy a ten tylko dopełnił formalności i było 1:1. W 33. minucie Baranyk wykorzystał gapiostwo obrony gdańskiej i podał pod bramkę do nieobstawionego Różańskiego i było 2:1 dla Podhala. Nie minęła minuta a było 3:1, gdy Kmiecik celnie trafił pod poprzeczkę i w tym momencie trybuny oszalały. W tym i kanadyjscy zawodnicy, którzy zapełnili trybuny MHL, ponieważ w sobotę wezmą udział w turnieju. Podhale dostało od nich gromkie brawa. W 38. minucie Drzewiecki miał przed sobą pustą bramkę, ale trafił tylko w boczną siatkę. Minutę przed końcem II tercji Jastrzębski zmarnował sytuację sam z Odrobnym.

W III tercji oglądaliśmy tylko dwa gole, po jednym z każdej strony. W 47. min. Damian Kapica nastrzelił gdańszczanina przed swoją bramką i MMKS wygrywał już 4:1. W 53. minucie Wróbel zdobył bramkę przy liczebnym osłabieniu. Minutę później Rajski popisał się kapitalną interwencją łapiąc do raka uderzenie Jankowskiego. Tenże zawodnik był przy okazji faulowany i arbiter podyktował rzut karny, którego jednak sam poszkodowany po raz kolejny nie wykorzystał.

Tym zwycięstwem hokeiści MMKS zafundowali sobie w niedzielę wycieczkę do Gdańska. W ramach atrakcji na pewno nie będzie zwiedzanie plaży, lecz stoczenie ostatniego pojedynku z Gdańskiem. Zwycięzca zagra z Sanokiem o 5. miejsce w tabeli.

MMKS Podhale Nowy Targ Stoczniowiec Gdańsk 4:2 (0:1 ; 3:0 ; 1:1)

0:1 - Mateusz Rompkowski (Roman Skutchan) 4' /5na4/

1:1 - Damian Kapica (Marcin Kolusz, Rafał Dutka) 29' /5na4/

2:1 - Jarosław Różański (Milan Baranyk, Kasper Bryniczka) 33'

3:1 - Piotr Kmiecik (Mateusz Michalski) 34'

4:1 - Damian Kapica 47'

4:2 - Marek Wróbel (Mateusz Strużyk) 53'/4na5/

Składy:

MMKS Podhale: Tomasz Rajski - Kamil Kapica, Sebastian Łabuz, Jarosław Różański, Kasper Bryniczka, Milan Baranyk - Rafał Dutka, Władysław Bryniczka, Mariusz Jastrzębski, Marcin Kolusz, Damian Kapica - Dominik Cecuła, Maciej Sulka, Piotr Kmiecik, Bartłomiej Neupauer, Mateusz Michalski - Łukasz Szumal, Marek Puławski, Bartłomiej Bomba. Trener Jacek Szopiński.

Stoczniowiec: Przemysław Odrobny - Artur Kostecki, Mateusz Rompkowski, Petr Janečka, Maciej Rompkowski, Roman Skutchan - Michał Smeja, Marcin Kabat, Wojciech Jankowski, Tomasz Ziółkowski, Mateusz Strużyk - Filip Kwieciński, Paweł Skrzypkowski, Aron Chmielewski, Marek Wróbel, Filip Drzewiecki oraz Krzysztof Kantor. Trener Tadeusz Obłój.

Sędziowali: Waldemar Kupiec * Mariusz Pilarski, Grzegorz Cudek (Oświęcim).

Kary: MMKS Podhale - 10 min., Stoczniowiec - 18 min. / w tym 10 min. dla Arona Chmielewskiego za niesportowe zachowanie/

Widzów: 1200.

Źródło artykułu: