W tym artykule dowiesz się o:
- Nie mam najmniejszych pretensji do żadnego z zawodników. W konfrontacji z dysponującą czterema piątkami Unią robili to, na co w chwili obecnej ich stać. Niestety dobijają nas teraz te przełożone mecze, które rozgrywamy we wtorki, a także w najbliższy czwartek w Tychach. Gra w tak okrojonym składzie co drugi dzień, do tego bez odnowy biologicznej, jest po prostu niewykonalna. Mimo to zrobimy wszystko, co w ludzkiej mocy. Pozostaje nam jedynie zagryźć zęby i walczyć do końca - stwierdził Krzysztof Kulawik.