Udany rewanż beniaminka - relacja z meczu KTH Krynica - JKH GKS Jastrzębie

Hokeistom JKH GKS Jastrzębie wciąż nie wiedzie się w spotkaniach wyjazdowych. Siódmy mecz poza własnym lodowiskiem skończył się dla JKH szóstą porażką, znów jednym golem. Od podopiecznych Jiri Reznara lepszy okazał się beniaminek, KTH Krynica, który wygrał 4:3. Bohaterem meczu został Petr Valusiak, który ustrzelił hat-tricka.

Mariusz Wójcik
Mariusz Wójcik

Hokeiści JKH wybrali się do Krynicy by utrzymać zdobytą w ostatniej kolejce trzecią lokatę w ligowej tabeli oraz po to, by podreperować nieco bilans wyjazdowych spotkań. Nie było to jednak takie łatwe zadanie, bowiem to podrażnieni ostatnią porażką kryniczanie (Unia rozgromiła KTH 10:2 - przyp. red.) lepiej weszli w spotkanie obejmując prowadzenie po pierwszej tercji 2:1. Wynik meczu już w czwartej minucie otworzył Mateusz Dubel. W dziesiątej minucie wyrównującego gola zdobył Richard Kral, wykorzystując liczebną przewagę swojego zespoły. KTH odzyskało prowadzenie na trzy sekundy przed końcową syreną, kiedy to Kamila Kosowskiego pokonał Petr Valusiak.

W drugiej odsłonie kibice mogli obserwować bardzo zacięte spotkanie. Sporo się działo zarówno pod krynicką jak i jastrzębską bramką. Najwięcej zamieszania pod bramką KTH robiła oczywiście pierwsza formacja JKH. Niestety na zamieszaniu się kończyło. Celowniki lepiej mieli ustawieni za to gospodarze, którzy dopiero w końcówce drugiej tercji dopięli swego zdobywając gola numer trzy. Po raz drugi na listę strzelców wpisał się Petr Valusiak, który pokonał Kosowskiego w momencie, gdy KTH grało w osłabieniu.

Jastrzębianie jeszcze nie zdążyli się pozbierać po dwóch przegranych tercjach, a już na początku trzeciej stracili kolejnego gola. W 45. minucie hat-tricka skompletował Petr Valusiak. Dopiero ten gol podziałał na przyjezdnych. Straty do dwóch goli zniwelował w 46. minucie Richard Kral, trafiając po raz drugi. Upływający czas nie był jednak sprzymierzeńcem gości. Im mniej minut pozostawało do końcowej syreny, tym trudniej było zdobyć choćby kontaktowego gola. Ta sztuka udała się jastrzębianom o wiele za późno, bo na trzy sekundy przed zakończeniem spotkania.

KS KTH Krynica - JKH GKS Jastrzębie 4:3 (2:1, 1:0, 1:2)
1:0 - Mateusz Dubel (Karel Horny) 4'
1:1 - Richard Kral (Adrian Labryga) 10'
2:1 - Petr Valusiak (Mateusz Dubel) 20'
3:1 - Petr Valusiak (Karel Horny, Piotr Pach) 38' 4/5
4:1 - Petr Valusiak (Mateusz Dubel, Karel Horny) 45' 5/4
4:2 - Richard Kral (Adrian Labryga, Mateusz Danieluk) 46' 5/4
4:3 - Mateusz Danieluk 60'

Składy:

KS KTH Krynica: Stepokura (Raszka - nie grał) - D.Kruczek, Dudzik, Horný, Chabior, Valušiak - Tyczyński, Pach, Brocławik, M.Dubel, Cieślicki - Zabawa, Żołnierczyk, Bucek, Kostecki, Szewczyk - Zieliński.

JKH GKS Jastrzębie: Kosowski (Kachniarz - nie grał) - Labryga, Bryk, Lipina, Kral, Danieluk - Galant, Dąbkowski, Urbanowicz, Słodczyk, Furo - Pastryk, Górny, Bordowski, Szczurek, Kulas.

Kary: KTH - 16 minut, JKH - 16 minut.

Sędziowali: Przemysław Kępa (sędzia główny) oraz Piotr Matlakiewicz, Piotr Madeksza (liniowi).

Widzów: 400.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×