"Hokej jest brutalny". Walka o coś więcej niż dobre miejsca na mistrzostwach świata
- Hokej jest brutalny - mówi wprost Mariusz Czerkawski. Polacy w sobotę rozpoczną rywalizację w mistrzostwach świata. Walka w Czechach będzie toczyć się nie tylko o utrzymanie w elicie, ale też lepszą przyszłość dyscypliny w naszym kraju.
"Mają ambicje, honor i noszą godła dumnie na piersi"
Do Ostrawy pojedzie 3 bramkarzy, 9 obrońców i 13 napastników. W sumie w kadrze znalazło się 25 hokeistów. Kapitanem drużyny narodowej będzie Krystian Dziubiński. Jego asystentami zostali Grzegorz Pasiut oraz Marcin Kolusz.
- Zawodnicy na pewno są niesamowicie podekscytowani, ponieważ nikt z nich nie grał na takiej imprezie. Bez wątpienia jest to dla nich wielkie wyróżnienie, ale też nagroda za tę ciężką pracę, którą wykonali w trakcie zgrupowania - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Mariusz Czerkawski.
ZOBACZ WIDEO: Poważnie zachorowała. Pojawiły się obrzydliwe komentarzeLegendarny hokeista ma nadzieję, że polscy kibice będą mieli powody do radości i liczy, że nasza reprezentacja zagra nieźle ze Szwedami, Słowakami czy Amerykanami, którzy oczywiście są zdecydowanie mocniejsi od Biało-Czerwonych. Pewnym marzeniem osób, które na co dzień śledzą tę dyscyplinę, byłoby za to zwycięstwo z Łotyszami, Francuzami, Kazachami czy nawet Niemcami.
- Nasi zawodnicy mają ambicje, honor i noszą godła dumnie na piersi. Będą robić wszystko, aby pozostać w elicie. Każdy wie, że jesteśmy na tych mistrzostwach najniżej notowaną reprezentacją według rankingu światowego, ale dlaczego nie zagrać przeciw tej statystyce i wygrywać z lepszymi? - pyta Czerkawski.
- Myślę, że trochę szersza publika usłyszy o tej dyscyplinie. Jedziemy teraz bić się o mistrzostwo świata, chociaż wiemy, że to nie jest w naszym zasięgu. Hokej jest brutalny i gdy ktoś jest lepszy technicznie oraz szybciej jeździ na łyżwach, to najczęściej wygrywa. W innych sportach jednak niespodzianki zdarzają się częściej - dodaje.
"Nie jest łatwo namawiać ministerstwo czy sponsorów"
Nie da się ukryć, że dyscyplina ta w kraju nad Wisłą zeszła trochę na boczny tor i obecnie niewielu Polaków się nią interesuje. Rozpoczynający się w piątek turniej jest szansą na odbudowę prestiżu hokeja na lodzie w naszej ojczyźnie.
Nie ukrywa jednocześnie, że sam chciałby, aby w Polsce było 100 lodowisk, a nie 20, ale tak się najpewniej nie stanie przez specyfikę samego sportu. Co więcej, przy słabszych rezultatach trudniej jest o pozyskiwanie środków.
- Nie jest łatwo namawiać ministerstwo czy sponsorów, którzy chcieliby być w blasku świateł największych imprez. Żeby tam być, potrzebna jest nie tylko ciężka praca, ale też zasoby i możliwości treningów, rozgrywania meczów, podnoszenia poziomu, aby hokej był chociażby regularnie pokazywany w telewizji czy na innych nośnikach - podsumowuje Mariusz Czerkawski.
Mistrzostwa świata elity zostaną rozegrane w dniach 10-26 maja na lodowiskach w Pradze i Ostrawie. Polacy będą rywalizować w grupie B w Ostravar Arena z reprezentacjami Słowacji, Niemiec, Szwecji, USA, Francji, Kazachstanu i Łotwy. Pierwszy mecz Biało-Czerwoni rozegrają w sobotę (11 maja) z Łotyszami (początek o godz. 16:20).
Mateusz Kmiecik, dziennikarz WP SportoweFakty
Czytaj także:
- Selekcjoner odkrył karty. Znamy skład Polaków na mistrzostwa świata
- Proszę nie regulować odbiorników. Komedia podczas meczu w Sosnowcu
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.