Futsal: Mała niespodzianka w Szczecinie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Sześć bramek padło w Szczecinie w spotkaniu otwierającym 5. kolejkę ekstraklasy futsalu. Faworyzowana Pogoń 04 nie potrafiła pokonać GKS Tychy.

Futsaliści GKS Tychy sprawili kolejną niespodziankę w sezonie. Dwie kolejki temu gracze z Górnego Śląska wygrali w Krakowie z Wisłą Krakbet, a w piątek wywieźli punkt remisując w Szczecinie z Pogonią 04.

Gospodarze po inauguracyjnej porażce w Chorzowie w pojedynku z Cleareksem wygrali trzy spotkania z rzędu i w meczu z tyszanami liczyli na kolejny komplet punktów. Pojedynek rozpoczął się zgodnie z oczekiwaniami od prowadzenia Pogoni. Jednak GKS szybko wyrównał, a po chwili objął prowadzenie. Gospodarze przed przerwą zdążyli jednak doprowadzić do remisu.

W drugiej odsłonie gole długo nie padały, aż do siatki Pogoni trafił Piotr Myszor. Do końca spotkania pozostawało wówczas siedem minut. Niewiele ponad dwie minuty przed końcową syreną szczecinianie za sprawą Łukasz Żebrowskiego  doprowadzili do wyrównania.

Pogoń 04 Szczecin - GKS Tychy 3:3 (2:2)

Kubik 8', Maćkiewicz 15', Żebrowski 38' - Jagiełło 9', Pękała 11', Myszor 34'.

Źródło artykułu: