Widzew Łódź ma nowego zawodnika

Zdjęcie okładkowe artykułu: Facebook / Widzew Łódź / Kamil Izbiański
Facebook / Widzew Łódź / Kamil Izbiański
zdjęcie autora artykułu

Szeregi futsalowego Widzewa Łódź zasilił nowy zawodnik. Jest nim Kamil Izbiański. Bramkarz związał się z klubem na rok. Wiadomo, dlaczego zdecydowano się na taki ruch.

W tym artykule dowiesz się o:

W zeszłym sezonie Kamil Izbiański występował w pierwszoligowym Górniku Polkowice. Teraz natomiast zdecydował, że chce grać szczebel wyżej. W związku z tym podpisał kontrakt z Widzewem Łódź.

- Transfer bramkarza był dla nas w tym okienku priorytetowy z kilku względów. Różnicę w poziomie pomiędzy bramkarzem nr 1 a bramkarzem nr 2 chcieliśmy zniwelować do rozmiarów kosmetycznych. Szukaliśmy tak naprawdę bramkarza już gotowego na grę na poziomie Ekstraklasy. Profilując model dla nas optymalny, chcieliśmy pozyskać bramkarza przede wszystkim polskiego, młodego i niemającego problemów z grą nogami - powiedział trener Widzewa Marcin Stanisławski w rozmowie z widzewfutsal.com.

Ujawnił również, że Izbiański zgłosił się do niego już w tracie sezonu. Poprosił o możliwość treningów w Widzewie. - Ocena sztabu szkoleniowego, podczas pobytu w Łodzi, była na tyle pozytywna, że zdecydowaliśmy się obserwować go w rozgrywkach 1 ligi, a finalnie podpisać kontrakt - przekazał szkoleniowiec.

- Kamil oprócz gry u nas będzie również podnosił swoje kwalifikacje, pracując w Akademii Widzewa jako trener bramkarzy. Bardzo się cieszymy, że jest z nami. Uważam, że Kamil, współpracując z Darkiem Słowińskim, będzie regularnie podnosił swój poziom i jeszcze w tym sezonie będzie bardzo mocnym punktem zespołu, a w przyszłości jednym z najlepszych bramkarzy w Polsce - podsumował.

Mecze Fogo Futsal Ekstraklasy z sezonu 2022/2023 można oglądać w bibliotece platformy Pilot WP.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ cudne uderzenie. Ręce same składają się do braw

Czytaj także: > Glik i Krychowiak powinni wrócić do kadry? Stanowcze słowa KucharskiegoWisła Płock ma nowego prezesa. To były sędzia

Źródło artykułu: WP SportoweFakty