Lando Norris pogodził faworytów w Australii. Dwa poważne wypadki kierowców Aston Martina

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Lando Norris
Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Lando Norris
zdjęcie autora artykułu

Trzeci trening F1 przed GP Australii przyniósł spore zmiany w układzie sił. Dość niespodziewanie najszybszym kierowcą okazał się Lando Norris. Problemy miał Aston Martin, po tym jak obaj kierowcy rozbili swoje bolidy.

Podczas gdy obie piątkowe sesje treningowe Formuły 1 przed GP Australii padły łupem Ferrari, sobotnie przejazdy przyniosły zmianę sytuacji. Już na początku treningu można było dostrzec, że Włosi nie mają takiej przewagi nad konkurencją. Dzień udanie rozpoczął się za to dla reprezentanta Red Bull Racing - Sergio Perez. Dość niespodziewanie Meksykanin był szybszy niż Max Verstappen.

Nie minęło kilka minut, a po raz kolejny w ten weekend kłopoty dopadły Sebastiana Vettela. Czterokrotny mistrz świata F1 doszczętnie rozbił swój bolid na wyjściu z dziesiątego zakrętu. - Przepraszam - przekazał Vettel przez radio, potęgując problemy Aston Martina i wywołując czerwoną flagę. Już wcześniej u 34-latka doszło do awarii silnika, przez którą stracił on cały piątkowy trening.

Wyraźnie formę poprawiło za to Alpine. W połowie sesji Fernando Alonso raz za razem meldował się na czele stawki F1, podkręcając swoje tempo. Tym samym francuski zespół pokazał aspiracje, by w obecnej sytuacji zostać siłą numer trzy w królowej motorsporcie.

ZOBACZ WIDEO: "Trafiony, zatopiony". Nieprawdopodobna skuteczność mistrzyni olimpijskiej

Daleki od walki z czołówką F1 jest ciągle Mercedes. Sobotni trening przed GP Australii to ciąg dalszy problemów Lewisa Hamiltona i George'a Russella. Dość powiedzieć, że Hamilton podczas jednego z przejazdów bronił się przed wypadkiem w środkowym sektorze, omijając cudem bandy. Za kierownicą frustrował się również Russell.

Niespodziewane kłopoty miał też Verstappen. - Nie da się znaleźć odpowiedniego balansu - narzekał kierowca Red Bulla, który podczas jednego z okrążeń wykręcił "bączka" i kilkukrotnie zwiedzał pobocza. Holender nie miał też szczęścia z zaliczeniem czystego przejazdu, przez co znalazł się dość nisko w stawce F1.

W ostatnich minutach sesji zaskoczył Lando Norris, który z czasem 1:19.117 znalazł się na pierwszym miejscu. Przejazdy zostały zakończone przedwcześnie, po tym jak swój bolid rozbił Lance Stroll. Kanadyjczyk wywołał drugą czerwoną flagę, powodując spory ból głowy u mechaników Aston Martina.

F1 - GP Australii - 3. trening - wyniki:

Poz. Kierowca Zespół Czas/strata
1.Lando NorrisMcLaren1:19.117
2.Charles LeclercFerrari+0.132
3.Sergio PerezRed Bull Racing+0.148
4.Fernando AlonsoAlpine+0.158
5.Carlos SainzFerrari+0.302
6.Daniel RicciardoMcLaren+0.576
7.Max VerstappenRed Bull Racing+0.692
8.Lewis HamiltonMercedes+0.779
9.Valtteri BottasAlfa Romeo+0.891
10.Yuki TsunodaAlpha Tauri+0.954
11.George RussellMercedes+0.979
12.Pierre GaslyAlpha Tauri+1.016
13.Esteban OconAlpine+1.088
14.Mick SchumacherHaas+1.575
15.Guanyu ZhouAlfa Romeo+1.719
16.Alexander AlbonWilliams+1.841
17.Kevin MagnussenHaas+1.908
18.Nicholas LatifiWilliams+1.933
19.Lance StrollAston Martin+2.519
20.Sebastian VettelAston Martinbez czasu

Czytaj także: Połączenie dwóch gigantów w F1? Spekulacje nabrały na sile Bezradność w Mercedesie. Walka o tytuł w F1 poza zasięgiem?

Źródło artykułu:
Kto wygra GP Australii?
Carlos Sainz
Sergio Perez
Charles Leclerc
Max Verstappen
inny kierowca
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)