Bolid F1 na ulicach miasta. Za kierownicą kobieta!
Jeszcze kilka lat temu kobiety w Arabii Saudyjskiej nie mogły posiadać prawa jazdy. W kraju dochodzi jednak do stopniowych zmian. Aby to podkreślić, Aseel Al Hamad i Abbi Pulling miały okazję poprowadzić maszynę Alpine na ulicach Rijadu.
Zmienia się też Arabia Saudyjska, która w ten weekend po raz drugi w historii gościć będzie F1. W kraju, który oskarżany jest o łamanie praw mniejszości, dochodzi do stopniowego luzowania prawa. Do niedawna kobiety nie mogły tam poprowadzić legalnie samochodu. Anachroniczne prawo przeszło jednak do lamusa w 2018 roku.
Bolid F1 na ulicach Rijadu
Aby podkreślić zmiany w Arabii Saudyjskiej, na ulice Rijadu wyjechał bolid Alpine. Za jego kierownicą usiadła Aseel Al Hamad, która na co dzień zasiada w komisji FIA ds. kobiet w motorsporcie. Jest też członkiem Saudyjskiej Federacji Samochodowej i Motocyklowej.
Dla Al Hamad nie były to pierwsze chwile w bolidzie F1. Saudyjka już w 2018 roku miała okazję testować model E20 z sezonu 2012. Wówczas Renault, do którego należy marka Alpine, zorganizowało jej testy na francuskim torze Paul Ricard.
- Ponowne spotkanie z Alpine było czymś pięknym. Tym bardziej że tym razem mieliśmy okazję współpracować w mojej ojczyźnie, w rodzinnym Rijadzie. Mam nadzieję, że ten przejazd bolidem zainspiruje kolejne pokolenia do zakochania się w F1 i sprawi, że większa liczba kobiet pomyśli o karierze w motorsporcie - powiedziała Al Hamad po zakończeniu swojego przejazdu.- Turystyka i sport są ściśle ze sobą powiązane. Obie branże oferują kobietom możliwość budowania satysfakcjonujących ścieżek kariery. Jako ojciec dwóch córek, z przyjemnością przyłączam się do inicjatywy Alpine, by promować kobiety w motorsporcie. Warto wspierać je i inspirować, by podążały za swoimi marzeniami, gdziekolwiek mają je zaprowadzić - przekazał Fahd Hamidaddin, dyrektor generalny Saudyjskiej Agencji Turystycznej.
Alpine czeka na kobietę w F1
Jazdę Al Hamad z bliska obserwowała Abbi Pulling. To 19-letnia Brytyjka, która niedawno dołączyła do akademii talentów Alpine. Francuzi docenili jej potencjał i postanowili wesprzeć jej karierę. Zwłaszcza że w tym roku Pulling będzie startować w W Series, zwanej damską F1. Dla młodej Brytyjki była to pierwsza okazja, by zasmakować jazdy bolidem z królowej motorsportu.
- To były moje pierwsze doświadczenia z samochodem F1. Nie spodziewałam się czegoś takiego. Rzeczywistość przerosła moja oczekiwania. Zaczęłam się ścigać, gdy miałam zaledwie osiem lat. Od początku marzyłam o dotarciu do F1 i cieszę się, że chociaż trochę udało mi się zbliżyć do tego celu - powiedziała Pulling.
Pod wrażeniem jazdy i wiedzy 19-letniej Brytyjki była też Al Hamad. - Jestem szczęśliwa, że miałam okazję ją poznać. To urocza dziewczyna, z ogromną ambicją i niesamowitą pasją do wyścigów. Ona pokazuje, że przy odpowiednim zapale kobiety mogą zostać zawodowymi kierowcami wyścigowymi. Musimy pokazywać takie przykłady młodszemu pokoleniu - oceniła Saudyjka.Brytyjka poprzez starty w W Series może zwrócić uwagę na swoją osobę. Nie ukrywa bowiem, że obecnie kobiety nie mają łatwego życia w wyścigowym świecie. - W przypadku naszej branży ważne jest wspieranie młodych kobiet, które chcą realizować swoje ambicje. Programy takie, jak ten prowadzony przez Alpine, czy demonstracyjne przejazdy kobiet bolidem F1 pokazują, że mamy odpowiednie struktury do rozwoju talentów wśród pań - oceniła.
Czytaj także:
Czas na Afrykę? Formuła 1 szuka nowych lokalizacji
Bolidy muszą schudnąć. Kuriozalne sceny w F1