"Powinni być zażenowani". Ostro o zespole F1

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Aston Martin / Na zdjęciu: Sebastian Vettel
Materiały prasowe / Aston Martin / Na zdjęciu: Sebastian Vettel
zdjęcie autora artykułu

Sezon 2021 nie jest idealny dla Sebastiana Vettela. Niemiec nie osiąga świetnych wyników, a ostatnio w GP Turcji wystawił się na pośmiewisko, gdy poprosił o slicki w momencie, gdy tor był mokry. W obronie Niemca stanął Ralf Schumacher.

Jeśli popatrzymy na wyniki Sebastiana Vettela w sezonie 2021, to na pewno można w nich dostrzec progres względem ubiegłego roku, gdy doświadczony Niemiec zawodził w Ferrari. Jednak transfer do Aston Martina miał być nowym rozdziałem zarówno dla 34-latka, jak i stajni z Silverstone.

Brytyjski zespół zakładał, że po transferze Vettela i dzięki współpracy z Mercedesem, zacznie regularnie walczyć o podia w Formule 1. Stało się jednak inaczej. Dość powiedzieć, że ostatnio w GP Turcji ekipa wystawiła siebie i niemieckiego kierowcę na pośmiewisko.

Gdy tor był całkowicie mokry, Aston Martin zgodził się z sugestią Vettela, by założyć w jego bolidzie slicki. Na gładkim ogumieniu były mistrz świata F1 ślizgał się i walczył o przetrwanie. Skończyło się tym, że po ledwie jednym okrążeniu znów zameldował się u mechaników i stracił w ten sposób szanse na punkty.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za strzał najpiękniejszej golfistki na świecie!

- Zespół powinien być bardziej zażenowany niż Sebastian - ocenił w Sky Ralf Schumacher, po tym jak lawina krytyki zalała niemieckiego kierowcę.

- Bolid i pakiet poprawek Aston Martina nie idą we właściwym kierunku. Wydaje mi się, że oni nie są w stanie właściwie rozwijać tego samochodu, pomimo ścisłej współpracy z Mercedesem. Zatrudnili ostatnio wielu nowych pracowników, co może mieć wpływ na sytuację - dodał młodszy z braci Schumacherów.

Właścicielem Aston Martina jest Lawrence Stroll. To kanadyjski miliarder wykłada w ostatnich miesiącach fortunę na F1. W Silverstone trwa budowa nowej fabryki, do zespołu ściągani są kolejni pracownicy. - To się może opłacić, ale w perspektywie średnio- i długoterminowej - zauważył Schumacher.

Były kierowca F1 uważa, że z tego powodu końcówka sezonu 2021 będzie kiepska dla Vettela i kibice Niemca powinni mieć tego świadomość. - Nie sądzę, abyśmy często widywali Sebastiana na punktowanych pozycjach. Chyba że dojdzie do jakichś wydarzeń losowych. Aston Martin jest za McLarenem i Ferrari, jest wolniejszy od Alpha Tauri. To będzie trudny koniec kampanii dla Vettela - podsumował Schumacher.

Czytaj także: Pierwszy tytuł mistrzowski od czasów Roberta Kubicy? Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk mistrzami Polski

Źródło artykułu: