Kolejny zespół F1 odkrył karty. Robert Kubica ma już tylko jedną szansę

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Haas / Na zdjęciu: Mick Schumacher
Materiały prasowe / Haas / Na zdjęciu: Mick Schumacher
zdjęcie autora artykułu

Haas to kolejny zespół F1, który przedstawił skład na sezon 2022. W szeregach amerykańskiego zespołu nie ma miejsca dla Roberta Kubicy, na co liczyli niektórzy polscy fani Formuły 1. Wolny fotel w stawce ma już tylko Alfa Romeo.

Niedawno wśród polskich fanów rozniosła się plotka, że Orlen może skierować ofertę do Haasa, gdzie Robert Kubica był już kandydatem na rezerwowego przed sezonem 2020. Jednak tylko niepoprawni optymiści mogli liczyć na to, że amerykańska ekipa zmieni skład przed kolejną kampanią Formuły 1 i rozważy angaż krakowianina.

W czwartek Haas oficjalnie poinformował, że jego barw w sezonie 2022 nadal bronić będą Mick Schumacher oraz Nikita Mazepin. Decyzja nie jest zaskoczeniem, bo obaj trafili w tym roku do F1 z jasnym celem - mają zbierać doświadczenie, które zaprocentuje w przyszłości. Na dodatek Niemiec i Rosjanin, chociaż na torze często doprowadzają do kolizji, gwarantują Haasowi konkretne benefity.

Schumacher jest członkiem akademii talentów Ferrari, przez co doszło do zacieśnienia relacji pomiędzy włoskim zespołem a Haasem. Amerykanie otrzymali wsparcie inżynierów z Maranello, gdzie powstał nawet mały zakład, który pomaga w rozwoju bolidu Haasa. Natomiast Mazepin, poprzez swojego ojca-miliardera, zapewnia ekipie ok. 25-30 mln dolarów rocznie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bijatyka na ostro. To miał być spokojny mecz

- Od początku wiedzieliśmy, że chcemy zachować ciągłość w sezonie 2022 i cieszę się, że mogę oficjalnie potwierdzić, że Mick Schumacher i Nikita Mazepin nadal będą bronić barw Haasa - przekazał Gunther Steiner, szef ekipy.

Obaj kierowcy dotąd nie zdobyli punktów w sezonie 2021, kończąc większość wyścigów na końcu stawki. Jednak wynika to po części z decyzji Haasa, który nie rozwija obecnego bolidu i całkowicie skupia się na przyszłorocznej kampanii. - Dla nas to trudny sezon, ale Mick i Nikita podjęli się tego wyzwania. Wspólnie pracują z zespołem, aby poznać procesy panujące w F1 i dostosować się do rygorów tego świata - dodał Steiner.

Wraz z czwartkowym komunikatem amerykańskiej ekipy, wolne miejsce w swoich szeregach na sezon 2022 ma już tylko Alfa Romeo. Zespół z Hinwil jest tym samym ostatnią nadzieją dla Roberta Kubicy na powrót do regularnego ścigania w F1. Szanse krakowianina nie są jednak duże. Priorytetem dla Szwajcarów jest Guanyu Zhou, który osiąga dobre wyniki w Formule 2 i posiada pakiet sponsorski na poziomie 20-30 mln dolarów.

Czytaj także: Koniec z pewną tradycją w F1. Miliarderzy mogą nie być zadowoleni Robert Kubica jednak w F1? Pojawił się rewolucyjny pomysł

Źródło artykułu: