Wyciekły ustalenia F1. Padnie nowy rekord?

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: start do sprintu kwalifikacyjnego F1
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: start do sprintu kwalifikacyjnego F1
zdjęcie autora artykułu

Sezon 2021 w F1 jest w pełni, a w tle trwają zakulisowe rozmowy na temat przyszłorocznych zmagań. Formuła 1 stworzyła już zarys kalendarza kolejnej kampanii. Ten właśnie wyciekł do mediów - kibice mogą być zaskoczeni.

W tym artykule dowiesz się o:

Przed sezonem 2021 odbyły się ledwie trzydniowe testy Formuły 1, co krytykowało wielu kierowców. Debiutanci oraz zawodnicy zmieniający zespoły mieli niewiele czasu, aby dopasować się do nowych maszyn. F1 tłumaczyła jednak taki ruch oszczędnościami w dobie COVID-19. Tym bardziej że rozwój bolidów zamrożono i w dużym stopniu przypominają one konstrukcje z sezonu 2020.

Jednak Formuła 1 wchodzi w nowy etap. Rok 2022 przyniesie zupełnie nowe bolidy, co ma związek z planowaną rewolucją techniczną. Dlatego nikt w padoku F1 nie wyobrażał sobie, aby testy znów miały trwać tak krótko. Według nieoficjalnych informacji, królowa motorsportu postanowiła wsłuchać się w opinie kierowców i zespołów.

"Auto Motor und Sport" dotarł do wstępnych ustaleń kalendarza F1 na sezon 2022. Wynika z niego, że kierowcy będą mieć łącznie sześć dni testowych - podzielonych na dwie części.

ZOBACZ WIDEO Lindgren wbija szpilę Madsenowi. Rozmowa ze Świderskim? Bez komentarza

Pierwsza sesja testowa ma odbyć się pod koniec lutego w Barcelonie, po czym nastąpią dwa tygodnie przerwy i Formuła 1 przeniesie się do Bahrajnu. Tam dojdzie do drugiej tury przedsezonowych jazd. Kilka dni później GP Bahrajnu na torze Sakhir zainauguruje nową kampanię.

Dziennikarze "Auto Motor und Sport" ustalili też, że zaraz po GP Bahrajnu rozegrane zostanie GP Arabii Saudyjskiej, co jest pewnym zaskoczeniem, bo w tegorocznym kalendarzu runda w tym państwie przewidziana jest dopiero na grudzień 2021 roku. Nowego sezonu na pewno nie otworzy GP Australii, co wynika z pandemii COVID-19 i funkcjonujących surowych restrykcji w tym państwie.

Celem F1 ma być utrzymanie 23 wyścigów w sezonie 2022, ale niewykluczone jest rozbudowanie kalendarza do aż 25 rund. Gdyby te założenia udało się zrealizować, mielibyśmy do czynienia z najdłuższym sezonem w historii królowej motorsportu.

- W umowie Concorde jest zapis pozwalający na większą liczbę wyścigów niż 23. Widzę przyszłość F1, w której mniej jest rund w Europie, ale za to więcej w USA, na Bliskim Wschodzie i w Azji - skomentował Stefano Domenicali, szef F1.

Czytaj także: Rewelacyjny 17-latek trafi do Alfy Romeo? Hiszpania płacze po śmierci 14-latka

Źródło artykułu: