F1. Lewis Hamilton chce startować do końca 2023 roku. Pandemia koronawirusa dała mu dodatkową motywację

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
zdjęcie autora artykułu

Lewis Hamilton zapowiedział chęć pozostania w Formule 1 do końca 2023 roku. - Nikt nie może mi tego zagwarantować, ale taki jest mój cel - powiedział Hamilton, który jest o krok od podpisania nowej umowy z Mercedesem.

W tym artykule dowiesz się o:

Obecny kontrakt Lewisa Hamiltona z Mercedesem wygasa po sezonie 2020 i choć ciągle oficjalnie nie został przedłużony, to obie strony mają już być po słowie. Sam Hamilton przy okazji GP Wielkiej Brytanii zapowiedział, że chce pozostać w stawce F1 co najmniej do końca 2023 roku.

- Po pierwsze, nie sądzę, że ktokolwiek może mi to zagwarantować, ale taki jest cel. Chcę tu pozostać na dłużej - powiedział Hamilton, którego cytuje "Motorsport Week".

35-latek podkreślił, że okres kwarantanny z powodu koronawirusa skłonił go do refleksji i dał mu motywację do dalszych startów w F1. - Nie wiem jak długo będę jeździć. Okres lockdownu, choć miał wiele negatywnych skutków, to pod pewnym względem dał mi dużo energii. Mogłem pomyśleć o wielu innych rzeczach. Zyskałem trochę spokoju i wytchnienia. Dzięki temu będę mógł dłużej startować w F1 - dodał.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pokaz siły Lindsey Vonn. "Maszyna!"

Hamilton jest w tej chwili drugim najstarszym kierowcą w stawce. Tylko Kimi Raikkonen  ma większy bagaż doświadczeń życiowych. - Chcę zawsze występować na najwyższym poziomie. Przychodzi jednak taki moment, w którym moje ciało i psychika mogą powiedzieć "nie". Nie wiem kiedy to nastąpi, ale raczej nie w perspektywie krótkoterminowej. Nie zakładam, abym w ciągu najbliższych dwóch czy trzech lat miał powiedzieć "stop" - stwierdził aktualny mistrz świata.

Brytyjczyk w tej chwili ma na swoim koncie sześć tytułów mistrza świata F1. Jeśli w tym roku ponownie okaże się najlepszym kierowcą globu, wyrówna rekord wszech czasów należący do Michaela Schumachera. Starty do końca 2023 roku mogą sprawić, że Hamilton ustanowi rekord nieosiągalny dla innych kierowców. Oczywiście pod warunkiem, że nadal będzie wygrywać seryjnie wyścigi F1.

- Chcę zapracować na swoją pozycję w F1. Nie chcę odcinać kuponów tylko dlatego, że mamy na swoim koncie szereg mistrzostw. Myślę, że każdym występem trzeba pokazywać, że zasługuje się na dalsze starty tutaj. Moim celem jest dostarczanie zespołowi odpowiednich wyników tak długo, jak tylko mogę. Widzę tu siebie co najmniej przez kolejne trzy lata - podsumował Hamilton.

W roku 2023 Hamilton skończy 38 lat. Dla porównania najstarszy obecnie w stawce Raikkonen świętować będzie wkrótce 41. urodziny.

Czytaj także: Robert Kubica nie lubi sławy Kimi Raikkonen stracił radość z jazdy

Źródło artykułu:
Czy Lewis Hamilton to największy kierowca w historii F1?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
kolo7
30.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Błąd do końca 2022 odchodzi jako niepokonany a w 2023 po zmianach może różnie być