F1. GP Austrii. Kierowcy zaprotestują przeciwko rasizmowi. Każdy na swój sposób
Stowarzyszenie Kierowców F1 potwierdziło, że przed GP Austrii dojdzie do manifestacji, której zamiarem będzie wsparcie walki z rasizmem i poparcie różnorodności. W ten sposób Formuła 1 włącza się do ruchu Black Lives Matter.
Zaczęło się od Lewisa Hamiltona, który miał zgłosić chęć klęczenia podczas odgrywania hymnu Austrii przed wyścigiem F1. Brytyjczyk zachęcał innych kierowców, by zrobili to samo.
W sobotę oficjalny komunikat w tej sprawie wydało Stowarzyszenie Kierowców F1. "Odbyliśmy szereg wirtualnych spotkań ze wszystkimi 20 kierowcami F1 w celu uzgodnienia, w jaki najlepszy sposób pokazać nasze wspólne wsparcie dla walki z rasizmem przy okazji GP Austrii" - napisano w oświadczeniu.
ZOBACZ WIDEO: Orlen nie rezygnuje ze wspierania polskiego sportu w czasie kryzysu. "Zwiększyliśmy na to budżet o prawie 100 procent"Nowym pomysłem ma być założenie koszulek, na których znajdować się będą hasła wspierające osoby wykluczone i walczące z rasizmem.
Do ostatniego zaangażowania F1 w ruch Black Lives Matter oraz walkę z nierównościami odniósł się też Robert Kubica w trakcie wywiadu w Eleven Sports. - Czasy się zmieniają. To nie są moje decyzje. Równorzędność wszystkich na ziemi jest bardzo ważna. Tak naprawdę, gdy F1 zapali swoje silniki, to większość ludzi skupi się na tym, co jest ich pasją i pracą. Najlepszym sposobem na pokazanie siły F1 jest organizacja wyścigów - powiedział Kubica w rozmowie z Mikołajem Sokołem.
Czytaj także:
Williams popełnił błąd? Latifi najgorszy w F1
Ferrari tłumaczy powody rozstania z Vettelem