F1: Orlen zarobił fortunę na Robercie Kubicy. Aż 110 mln zł ekwiwalentu reklamowego tylko z telewizji

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica przed Georgem Russellem
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica przed Georgem Russellem
zdjęcie autora artykułu

Orlen pochwalił się statystykami wynikającymi z obecności Roberta Kubicy w F1 w sezonie 2019. Firma poprzez sponsoring Williamsa i współpracę z Robertem Kubicą wzbogaciła się o olbrzymią sumę.

W tym artykule dowiesz się o:

Z danych zaprezentowanych przez Orlen wynika, że sama obecność podczas transmisji z wyścigów Formuły 1 wygenerowała marce ekwiwalent reklamowy na poziomie ponad 110 mln zł. Biorąc pod uwagę również wzmianki o Robercie Kubicy w mediach internetowych, społecznościowych i tradycyjnej prasie, to należy szacować, że łączna wartość ekwiwalentu reklamowego mogła sięgnąć nawet 200 mln zł.

Dla firmy z Płocka oznacza to ogromne zyski, bo chociaż kontrakt sponsorski z Williamsem kosztował ją nieco ponad 40 mln zł, to wydana kwota w pełni się zwróciła.

Czytaj także: Latifi pewny swego przed debiutem w Williamsie

Wprawdzie ekwiwalent reklamowy nie przekłada się na realne pieniądze, jakie Orlen otrzymał do swojej kasy, ale bez wątpienia miał ogromny wpływ na zwiększoną sprzedaż detaliczną na stacjach paliw. Pomogła w tym "Kubicomania" i specjalna loteria z nagrodami, której twarzą był krakowianin.

ZOBACZ WIDEO: Cristiano Ronaldo ma tam swój pokój, Lewandowski będzie kolejny? Byliśmy w ośrodku, w którym Polacy będą przygotowywać się do Euro 2020

Największą wartość reklamową w telewizji dla Orlenu wygenerowało GP Niemiec. Wzmianki o firmie przełożyły się na 26 mln zł ekwiwalentu. Nie powinno to dziwić, biorąc pod uwagę, że to właśnie na Hockenheim Kubica zdobył jedyny punkt w minionym sezonie F1.

Ponadto sponsoring poprzez F1 dał firmie z Płocka zasięg na niespotykaną do tej pory skalę. Orlen pojawił się przez ok. 250 godzin w globalnych transmisjach. Do tego odnotowano sześciokrotny wzrost oglądalności marki Orlen w naszym kraju.

Sukces odniosła również organizowana pod koniec sierpnia Verva Street Racing. Przez dwa dni Gdynię odwiedziło ponad 250 tys. osób, które chciały zobaczyć w akcji Kubicę i innych przedstawicieli motorsportu. Ponadto wzmianki o Verva Street Racing wygenerowały w social mediach ogromny zasięg (7,86 mln).

Czytaj także: Williams zbagatelizował doświadczenie Kubicy

W tej sytuacji nie dziwi, że Orlen podjął decyzję o dalszej obecności w F1 i promowaniu marki w ten sposób. Wprawdzie firma z Płocka nie będzie już partnerem Williamsa, ale ma podpisać umowę z nowym zespołem. Decyzję w tej sprawie poznamy na przestrzeni kilku tygodni.

Źródło artykułu:
Czy cieszy cię fakt, że Orlen chce dalej promować się poprzez F1 i współpracę z Robertem Kubicą?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (12)
avatar
Rower Kibica
31.12.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
To nie efekt kubicy, tylko polityki,, dobrej zmiany". Wprowadzając zakaz handlu w niedzielę, spowodowali zwiększenie ruchu na stacjach, czyli schodziły hot-dogi i paliwo, bo nie było gdzie Czytaj całość
avatar
Gienek7
31.12.2019
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Brawo Obajtek, brawo Kubica... Sukces Orlenu i Kubicy to sukces Polski!  
avatar
CrASH06671
31.12.2019
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
to te gamonie chwalą się wszem i wobec o wielkich zyskach, to niech zainteresują się zmowami paliwowymi, w których biorą udział w niektórych miastach... nosz k u r ł a asszzz człowieka zagotowa Czytaj całość
avatar
Rimwid Rataj
31.12.2019
Zgłoś do moderacji
6
1
Odpowiedz
Jakie ma znaczenie rozpoznawalność marki Orlenu w krajach, gdzie jest on nieobecny biznesowo ? Na dużą skalę Orlen obecny jest jedynie na Litwie. W Niemczech dopiero teraz zdecydował się na reb Czytaj całość
avatar
michalj
31.12.2019
Zgłoś do moderacji
6
1
Odpowiedz
Propaganda sukcesu aż boli. Jak widać nie tylko rządzący myślą że polscy obywatele to "ciemny lud co wszystko kupi". Moim zdaniem przy całym szacunku do Kubicy to była jedna wielka po Czytaj całość