F1: kuriozalna wpadka przed Grand Prix Rosji. Kibice śmieją się z Rosjan (wideo)

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Pirelli Media / Wyścig o GP Rosji
Materiały prasowe / Pirelli Media / Wyścig o GP Rosji
zdjęcie autora artykułu

Do kuriozalnej wpadki doszło przed Grand Prix Rosji. Miejscowi pracownicy mieli zamontować na torze Soczi reklamy firmy Pirelli. Problem w tym, że tak nakleili litery na banerze, że wyszedł im napis...Pelirli.

W tym artykule dowiesz się o:

W internecie rozprzestrzenia się nagranie z toru w Soczi, na którym widać efekty pracy rosyjskich robotników. Mieli oni dość proste zadanie do wykonania. Przed wyścigiem F1 kazano im nakleić na banerze reklamę Pirelli, czyli oficjalnego dostawcy opon dla Formuły 1.

Problem w tym, że zadanie przerosło Rosjan, którzy źle umieścili konkretne litery na banerze. W efekcie wyszedł im napis… Pelirli. Bez wątpienia zostanie on naprawiony do piątku, kiedy to ruszą sesje treningowe F1 przed Grand Prix Rosji, ale cała sytuacja bawi internautów.

Czytaj także: Spłonęła ciężarówka polskiego zespołu 46Team. Ogromne straty

Część kibiców w social mediach komentuje nagranie z banerem "Pelirli" twierdząc, że Rosjanie pracowali pod wpływem alkoholu. Inni przypominają, że w Rosji obowiązuje cyrylica, co mogło sprawić mały problem miejscowym pracownikom.

ZOBACZ WIDEO: #Newsroom. W studiu Robert Kubica i prezes Orlenu

Jednak na obiekcie zamieszczonych jest też sporo innych, gotowych banerów, na których logo włoskiej firmy zostało wydrukowane. Rosjanie mieli zatem możliwość sprawdzenia, czy dobrze naklejają litery.

Czytaj także: Robert Kubica odzyskał uśmiech

Treningi przed Grand Prix Rosji ruszą w piątek. Pierwszą sesję zaplanowano na godz. 10 czasu polskiego.

Źródło artykułu: