F1: Grand Prix Węgier. Kara dla Antonio Giovinazziego. Zyskał na niej George Russell
Antonio Giovinazzi stracił trzy pozycje na starcie do wyścigu o Grand Prix Węgier. Sędziowie postanowili ukarać kierowcę Alfy Romeo za przyblokowanie Lance'a Strolla w kwalifikacjach. Zyskał na tym George Russell.
Jak się okazało, błędną informację Giovinazziemu przekazał zespół. Włoch usłyszał od swojego inżyniera, że Stroll również znajduje się na okrążeniu zjazdowym. Dlatego 25-latek postanowił zwolnić i był przekonany, że nie utrudni jazdy swojemu rywalowi.
Czytaj także: Trudny przypadek Alfy Romeo. Kubica może spać spokojnie
Sędziowie uznali przy tym, że Giovinazzi powinien był zauważyć niebieskie flagi w trzecim i czwartym zakręcie. Powinno mu to zasugerować, że za swoimi plecami ma kierowcę znajdującego się na szybkim zakręcie.
ZOBACZ WIDEO: Wkurzony Robert Kubica. Wtedy przeklina po włoskuGiovinazzi ukończył kwalifikacje na 14. miejscu. Utrata trzech pozycji oznacza dla niego konieczność startu w niedzielnym wyścigu z 17. pola startowego. Cieszyć może się za to George Russell. Kierowca Williamsa zyskał bowiem jedno "oczko" na starcie i ustawi się na 15. polu.
Czytaj także: Romain Grosjean pewny pozostania w F1 do końca sezonu
Dodatkowo Giovinazzi otrzymał jeden punkt karny do swojej licencji. To pierwsze przewinienie Włocha w obecnej kampanii.