F1: Ferrari dogadało się z samochodem. Sebastian Vettel jest optymistą
Sezon 2019 nie układa się po myśli ekipy Ferrari. Zespół wprowadził w trakcie rywalizacji wiele zmian, jednak nie okazały się one skuteczne. - Teraz już wiemy, w którą stronę iść. Wyciągnęliśmy wnioski z porażek - powiedział Sebastian Vettel.
- Nauczyliśmy się wiele z naszych dotychczasowych porażek. Nie zawsze nowości okazują się skuteczne. Wyniki pokazały, że poszliśmy w złą stronę. Pozostało nam przeanalizować sytuację. Po weekendzie w Austrii wydaje się, że mamy jasność. Wiemy, co poszło nie tak i co należy zmienić - dodał w rozmowie z portalem "Motorsport" Niemiec.
Czytaj także: Wyścig F1 na ulicach Londynu wciąż możliwy
- Oczywiście dopiero kolejne tygodnie pokażą, czy znów się nie pomyliliśmy. To taki sport. Czasem poprawki nie przynoszą efektów. Innym razem okazuje się, że są strzałem w dziesiątkę. Mamy plan, wiemy co robić. Czas pokaże, czy mamy rację - wyjaśnił Vettel.
Czytaj także: Transferu Maxa Verstappena nie będzie
Przed kierowcami runda na Silverstone. Szef Ferrari, Mattia Binotto uważa, że brytyjski tor nie sprzyja specyfice samochodu SF90. Większym optymistą jest Niemiec. - Ostatnie tygodnie były dla nas lepsze, niż początek sezonu. W ubiegłym roku wygraliśmy Grand Prix Wielkiej Brytanii. Mam nadzieję, że będziemy kontynuować dobrą passę - zakończył.