F1: Jean Todt skomentował stan zdrowia Michaela Schumachera. "Nasza przyjaźń nigdy nie będzie taka sama"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Michael Schumacher
Newspix / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Michael Schumacher
zdjęcie autora artykułu

- Nasza przyjaźń z Michaelem Schumacherem nigdy nie będzie taka sama - powiedział Jean Todt, prezydent FIA. Francuz, który miał okazję pracować z Schumacherem w Ferrari, potwierdził, że po Niemiec wypadku ma problemy z komunikacją.

Jean Todt należy do wąskiego grona osób, które mogą odwiedzać Michaela Schumachera. Stan zdrowia Niemca jest wielką niewiadomą, po tym jak pod koniec grudnia 2013 roku przeżył on fatalny wypadek we francuskich Alpach. Od tego momentu Schumacher nie był widziany publicznie.

- Nasza przyjaźń z Schumacherem nigdy nie będzie taka sama. Jego rodzina walczy o jego zdrowie, tak samo mocno jak na początku, ale nie ma już takiej komunikacji pomiędzy mną a Michaelem jak dawniej - powiedział Todt w rozmowie z "Daily Express".

Czytaj także: Robert Kubica nie straci miejsca w Williamsie

50-latek wskutek uderzenia głową o skałę doznał rozległych obrażeń mózgu. Przez kilka miesięcy znajdował się w śpiączce, po czym trafił do rezydencji w Szwajcarii. Została ona dostosowana do niepełnosprawności Schumachera.

ZOBACZ WIDEO: Niezręczne pytanie o przyszłość Roberta Kubicy. Obok siedział sponsor

- Mogę tylko powiedzieć, że rodzina troszczy się o niego jak tylko może - dodał Todt.

Wcześniej Rubens Barrichello, jeden z byłych kierowców Ferrari, dobry kolega Schumachera z czasów F1, zdradził niemieckiej prasie, że rodzina zabroniła mu wizyty w domu "Schumiego".

Czytaj także: Robert Kubica szczerze o swoich ograniczeniach

- Tylko kilka osób może widzieć się z Michaelem. Jego małżonka o tym decyduje. Próbowałem raz się do niego dostać, ale mi odmówiono. Powiedzieli mi, że nie byłoby to miłe doświadczenie dla żadnej ze stron - powiedział Barrichello.

Źródło artykułu: