F1: Red Bull pozbył się utalentowanego juniora. Dan Ticktum może zapomnieć o wielkiej karierze
Dan Ticktum miał być wielkim talentem i kierowcą, który w przyszłości dorówna sukcesami Lewisowi Hamiltonowi. Tymczasem 20-latek został wyrzucony z programu juniorskiego Red Bulla i jego szanse na karierę w F1 zostały przekreślone.
W zeszłym roku Ticktum pewnie zmierzał po tytuł mistrzowski w europejskiej Formule 3, aż w połowie kampanii rozbłysła gwiazda Micka Schumachera i to Niemiec sięgnął po mistrzostwo. Już wtedy Ticktum udowodnił, że nie radzi sobie z presją, bo oskarżał Schumachera o oszustwa i twierdził, że w karierze pomaga mu głośne nazwisko.
Czytaj także: Kubica skomentował ostatnie spekulacje
Red Bull chciał umieścić Ticktuma w F1 już w roku 2019 w zespole Toro Rosso, ale Brytyjczyk nie zdobył wystarczającej liczby punktów, by uzyskać superlicencję. Nie wypalił też plan, aby w okresie zimowym młody kierowca startował w Azji i tam walczył o punkty i prawo do jazdy w F1. To się jednak nie udało, a skorzystał na tym Alexander Albon.
Ostatecznie Ticktum został wysłany do Japonii, gdzie w tamtejszej Super Formule miał zdobywać cenne doświadczenie i przy okazji uzyskać ostateczne pozwolenie na jazdę w F1. Nie osiągał tam jednak oszałamiających rezultatów, a przy tym sprawiał dalsze problemy wychowawcze. Dlatego Helmut Marko postanowił wyrzucić Ticktuma z programu juniorskiego, co przekreśla jego szanse na wielką karierę w F1.
Czytaj także: Możliwa wymiana kierowców w Red Bullu
O talencie Ticktuma najlepiej świadczy fakt, że dwukrotnie wygrywał on bardzo wymagający wyścig o Grand Prix Makau. Biorąc jednak pod uwagę wyrzucenie z Super Formuły, brytyjski kierowca znów nie zdobędzie tylu punktów, by uzyskać superlicencję, więc żadna z ekip nie będzie go nawet rozważać pod kątem zatrudnienia w roku 2020. Nie wiadomo też, gdzie Ticktum spędzi dalszą część obecnego sezonu.
Follow @Kuczer13