F1: Grand Prix Monako. Haas nie musi zmieniać malowania samochodów. Problemy sponsora bez wpływu na zespół
Haas nie planuje zmiany malowania swojego samochodu, po tym jak Rich Energy przegrało batalię sądową o prawa do korzystania ze swojego loga. - To nie jest nasz problem - komentuje Gunther Steiner, szef Haasa.
Sponsor tytularny Haasa przegrał bowiem proces z Whyte Bikes, producentem rowerów z Wielkiej Brytanii. Tamtejszy sąd uznał, że Rich Energy dokonało plagiatu logotypu i zabronił firmie z niego korzystać.
Czytaj także: Lauda inspiracją dla Billy'ego Mongera
W padoku F1 wywołało to spekulacje na temat konieczności zmienienia malowania samochodów Haasa. Od tego roku amerykański zespół postawił bowiem na złoto-czarne barwy, które nawiązują do koloru puszek Rich Energy.
ZOBACZ WIDEO: Jakub Przygoński o Rajdzie Dakar w Arabii Saudyjskiej: Mam nadzieję, że miejsce będzie sprzyjać. Celem podiumCzytaj także: Marko nie potrafi pogodzić się ze śmiercią Laudy
Ponieważ Rich Energy zamierza się odwołać od wyroku sądu, podczas weekendu F1 w Monako logo firmy na samochodach Haasa pozostanie niezmienione. - Nie zamierzam się angażować w ich problemy. Nie potrzebują mnie do tego. Powiedziano nam, że w Monako możemy korzystać z dotychczasowego logo, więc to robimy. Jeśli pojawią się inne instrukcje, to się do nich dostosujemy - dodał Steiner.