F1: Grand Prix Bahrajnu. Tak Robert Kubica zdobywał pole position. F1 nie zapomniała o wyczynie Polaka (wideo)

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica
zdjęcie autora artykułu

Robert Kubica ma na swoim koncie tylko jedno pole position. Wywalczył je w roku 2008 na torze Sakhir. Przed zbliżającym się Grand Prix Bahrajnu oficjalny serwis F1 postanowił przypomnieć w jaki sposób Polak wygrywał kwalifikacje.

W tym artykule dowiesz się o:

Przed powrotem do Bahrajnu Robert Kubica nie ukrywał, że ma miłe wspomnienia związane z torem Sakhir. To właśnie na nim wywalczył pierwsze i jak dotąd jedyne pole position w Formule 1. Polak wygrywał kwalifikacje na tym obiekcie w roku 2008.

Z tej okazji oficjalny serwis F1 postanowił przypomnieć, w jaki sposób Kubica pokonywał swoje rekordowe okrążenie w Bahrajnie przed ponad dekadą. Co ciekawe, kierowca Williamsa wcielił się w rolę komentatora i dokładnie opisał swój przejazd.

Czytaj także: George Russell spanikował na starcie

- Dobrze zacząłem mierzone "kółko". W dziewiątym zakręcie zblokowałem koła i niestety spłaszczyłem opony. Dlatego nie było łatwo. Miałem spore wibracje. W ostatnich trzech zakrętach, które są w prawą stronę, sytuacja zrobiła się trudna. Jednak uniknąłem błędów - opisał Kubica.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Piątek przedstawicielem nowego pokolenia? "Nie ma kompleksów ale zna swoje miejsce w szeregu"

W późniejszym wyścigu Polakowi nie poszło już tak dobrze. Wyprzedzili go bowiem kierowcy Ferrari - Felipe Massa oraz Kimi Raikkonen. Kubica musiał się zadowolić najniższym stopniem podium.

Czytaj także: Robert Kubica o sytuacji Williamsa

Powody do zadowolenia mieli wówczas szefowie BMW Sauber. Dobry wynik uzyskany w Bahrajnie sprawił, że szwajcarsko-niemiecki zespół opuszczał tor Sakhir jako lider klasyfikacji konstruktorów.

Źródło artykułu:
Czy wierzysz w to, że Robert Kubica pozostanie w F1 dłużej niż rok?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)