F1: usterka w samochodzie Lewisa Hamiltona. Miała wpływ na losy wyścigu

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
zdjęcie autora artykułu

Lewis Hamilton dojechał do mety Grand Prix Australii na drugiej pozycji, co było sporym rozczarowaniem dla Brytyjczyka. Po wyścigu Mercedes poinformował, że w samochodzie 34-latka zdiagnozowano usterkę podłogi.

W tym artykule dowiesz się o:

Valtteri Bottas popisał się świetnym startem w Grand Prix Australii i już na pierwszych metrach wyprzedził Lewisa Hamiltona. Brytyjczyk nie był w stanie odpowiedzieć na świetne tempo zespołowego partnera.

Mercedes po zakończeniu rywalizacji sprawdził dokładnie samochód aktualnego mistrza świata i poinformował, że wykrył w nim usterkę podłogi. Ekipa z Brackley nie podała jednak żadnych szczegółów, ani też tego w którym momencie Hamilton uszkodził jeden z kluczowych elementów pojazdu.

Czytaj także: Najlepszy wyścig w karierze Valtteriego Bottasa

Niemiecki zespół jest zdania, że gdyby nie usterka, to Hamilton byłby w stanie jechać tempem Bottasa i zagrozić mu w walce o zwycięstwo.

- Valtteri wykonał świetną pracę w całym wyścigu. Gratuluję mu zwycięstwa. U mnie chodziło o dowiezienie samochodu do mety. Nie byłem zadowolony z balansu jaki miałem, ale to nie koniec świata. Nie mam problemu z tym, że jestem drugi - powiedział krótko po zakończeniu wyścigu Hamilton.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 102. Maciej Wisławski: Robert Kubica to dla mnie "nadczłowiek". Kierowca totalny

Źródło artykułu: