F1: nowy pomysł Liberty Media. Kierowcy mogą otrzymywać dodatkowe punkty

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: walka Lewisa Hamiltona z Kimim Raikkonenem (po prawej)
Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: walka Lewisa Hamiltona z Kimim Raikkonenem (po prawej)
zdjęcie autora artykułu

Na niespełna dwa tygodnie przed startem nowego sezonu Formuły 1 czekają nas poważne zmiany. Liberty Media chce wynagradzać dodatkowym punktem kierowcę, który wykręci najlepszy czas okrążenia w trakcie wyścigu.

W tym artykule dowiesz się o:

Temat ma zostać przedstawiony na czwartkowym zebraniu Światowej Rady Sportów Motorowych w Genewie. Liberty Media jest świadome tego, że nowy sezon Formuły 1 rusza lada moment, więc chce jak najszybciej przepchnąć pomysł związany z dodatkowym punktem dla autora najszybszego okrążenia.

Według właściciela F1, zmiana może urozmaicić wyścigi i doprowadzić do tego, że na ostatnich okrążeniach będziemy oglądać ciekawsze widowiska. Obecnie często bowiem dochodzi do sytuacji, w której kierowcy na czele mają na tyle bezpieczną przewagę, że bezpiecznie kontrolują tempo.

F1 powinna trafiać do otwartych kanałów. Czytaj więcej!  Liberty Media brało też pod uwagę wynagradzanie dodatkowym punktem zdobywcy pole position, ale temat upadł. Takie rozwiązanie mogłoby bowiem pozbawić emocji związanych z wyłanianiem mistrza świata. Gdyby przed ostatnią rundą kierowca potrzebował ledwie punktu, by zapewnić sobie mistrzostwo, losy rywalizacji mogłyby się rozstrzygać już w sobotę.

ZOBACZ WIDEO Konflikt Mączyński - Sa Pinto to szopka. "Trener chce uciec od tego, co dzieje się na boisku"

Najlepszym przykładem na to są wydarzenia z 2003 roku, gdy w ostatnim wyścigu Michael Schumacher do zdobycia tytułu mistrzowskiego i pokonania Kimiego Raikkonena potrzebował tylko punktu.

- To, co dzieje się w niedzielę podczas wyścigu jest dla nas najświętsze. Nic nie powinno umniejszać randze tej rywalizacji - powiedział jeden z szefów Liberty Media, cytowany przez portal racefans.net.

Jeśli pomysł Liberty Media nie zostanie zaakceptowany w związku z ruszającym lada moment sezonem, to Amerykanie będą naciskać, aby zmiana weszła w życie w roku 2020.

Ferrari może przerwać dominację Mercedesa. Czytaj więcej! 

W przeszłości (lata 1950-1959) kierowcy byli już wynagradzani dodatkowymi punktami za najszybsze okrążenia w królowej motorsportu. Obecnie zawodnicy rywalizują o nagrodę "Fastest Lap Throphy", którą otrzymuje kierowca z największą liczbą rekordowych "kółek" w trakcie trwania jednej kampanii.

Źródło artykułu:
Czy podoba ci się pomysł szefów Formuły 1?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (5)
avatar
Jacek Kornas
7.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
tak jak w amerykańskiej cart punkty za najwięcej okrążeń na prowadzeniu za najszybsze okrążenie wtedy zaczynają się gry paliwem momentem zjazdu do boxu i wiele innych  
avatar
One_Shoot
7.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Neiech zostawia punktacje w spokoju . Wprowadza jedynie zamieszanie. Nazewnicteo mieszanek tez mialo byc latwiejsze dla tych mniej zorientowanych kibicow a wyszlo jak zawsze.  
avatar
Ricciardo
6.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda, że w zeszłym roku tego nie było, gdy Daniel dużo rekordów kręcił :) Ale nie wiem, czy to dobry pomysł. Równie dobrze można by też nagradzać tych, którzy najwięcej wyprzedzą.  
avatar
Jero
6.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Czyli gdy nie ma szans na pukty na 2 okrążenia przed końcem zjeżdżamy po nowy komplet opon i ogień? Tak to będzie wyglądać wśród tych słabszych