Pojedynki kierowców 2018: wyrównany bój w Racing Point. Ocon nie zasłużył na rozbrat z F1

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Force India / Na zdjęciu: Esteban Ocon na torze w Abu Zabi
Materiały prasowe / Force India / Na zdjęciu: Esteban Ocon na torze w Abu Zabi
zdjęcie autora artykułu

To był burzliwy rok dla Sergio Pereza i Estebana Ocona. Kierowcy zaczynali sezon w zespole pod nazwą Force India, a kończyli w barwach Racing Point. Zmiana właściciela wypchnęła Francuza poza F1. Niesłusznie.

Brak miejsca dla Estebana Ocona na polach startowych Formuły 1 w sezonie 2019 to jedno z rozczarowań ostatnich tygodni. Dotychczasowe wyniki Francuza oraz jego wiek pozwalają bowiem sądzić, że ma on sporo do zaprezentowania w królowej motorsportu. 22-latek padł jednak ofiarą zmian właścicielskich.

Sytuacja Force India była trudna od początku roku. Zespół wnioskował o wcześniejszą wypłatę premii z puli nagród F1, ale nie zgodził się na to Williams. Mimo tych problemów, inżynierowie z Silverstone po raz kolejny zbudowali konkurencyjny samochód. Pozwalał on kierowcom regularnie walczyć o punkty.

Kluczowe okazały się wydarzenia, jakie miały miejsce latem. Sergio Perez wnioskował o wprowadzenie zarządu komisarycznego w związku z zaległościami finansowymi. Wtedy pojawiła się niepewność, czy Force India przetrwa. Meksykanin zagrał va-banque, ale ostatecznie uratował swoją skórę kosztem Ocona.

W tym sezonie Perez nie dominował już nad zespołowym partnerem, tak jak to miało miejsce rok wcześniej. W kwalifikacjach regularnie lepszy był Ocon. Również w wyścigach częściej dojeżdżał on do mety na wyższych pozycjach. Paradoksalnie, więcej punktów do klasyfikacji generalnej zapisał na swoim koncie jednak kierowca z Meksyku. Wpływ na to ma m. in. dość niespodziewane trzecie miejsce w Grand Prix Azerbejdżanu.

ZOBACZ WIDEO "Podsumowanie Tygodnia". Arkadiusz Milik z piekła do nieba. "To zawodnik na mocną czwórkę"

Nabycie ekipy przez Lawrence'a Strolla dało jej zastrzyk gotówki i pozwoliło dokończyć sezon, ale było równoznaczne z odejściem któregoś z kierowców, by zrobić miejsce dla Lance'a Strolla. Szefowie ekipy musieli pokazać drzwi Oconowi z prostego powodu. W umowie Pereza znajdował się zapis, który gwarantował mu przedłużenie współpracy w przypadku zdobycia określonych punktów i zapewnieniu określonego wsparcia sponsorskiego.

Ocon nie zasłużył na rozbrat z F1, co nie znaczy, ale nadal może się wiele nauczyć. Francuzowi w niektórych sytuacjach brakowało chłodnej głowy. Tak było chociażby w Brazylii, gdzie niepotrzebnie doprowadził do kolizji z Maxem Verstappenem podczas próby oddublowania.

Rok spędzony poza samochodem może sprawić, że Ocon przeanalizuje pewne sytuacje i wyciągnie z nich wnioski. W najbliższych miesiącach też nie będzie narzekać na brak pracy, bo zaczął pomagać Mercedesowi w symulatorze. I niewykluczone, że jeszcze dobrze wyjdzie na tym, że stracił miejsce w Racing Point. Posada w Mercedesie czeka. Zwłaszcza, jeśli swoich wyników nie poprawi Valtteri Bottas.

Sergio Perez vs. Esteban Ocon

Sergio Perez Esteban Ocon
lepsza pozycja w kwalifikacjach516
lepsza pozycja w wyścigu59
zdobyte punkty6249
okrążenia przejechane przed kolegą411610
Źródło artykułu: