GP Japonii: nie ma mocnych na Lewisa Hamiltona. Kompromitacja Ferrari

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / DIEGO AZUBEL / Na zdjęciu: Lewis Hamilton na torze
PAP/EPA / DIEGO AZUBEL / Na zdjęciu: Lewis Hamilton na torze
zdjęcie autora artykułu

Lewis Hamilton dominuje na torze Suzuka w Japonii. Po wygraniu wszystkich treningów, Brytyjczyk był również najszybszy w kwalifikacjach. Dopiero z 9. pola do wyścigu ruszy Sebastian Vettel. Ferrari jako jedyny zespół zastosował inną strategie.

Sobotnie kwalifikacje dość szybko zakończyły się dla Marcusa Ericssona. Szwed wypadł z toru przy dużej prędkości i musiała zostać wywieszona czerwona flaga. Wcześniej kierowca Saubera zdołał wykręcić już okrążenie pomiarowe. Czasówki miło nie będą wspominać reprezentanci McLarena. Zajęli bowiem oni miejsca przed Ericcsonem. W Williamsie z kolei do Q2 awansował jedynie Lance Stroll.

Druga część kwalifikacji rozpoczęła się od drobnych kropel nad torem Suzuka. Mimo to kierowcy zaryzykowali oraz założyli supermiękkie opony. Po pierwszych przejazdach nie było niespodzianki i prowadził duet Mercedesa przed Ferrari. Pecha miał Daniel Ricciardo - w jego bolidzie doszło do awarii silnika.

Na kilka minut przed końcem Q2 rozpadało się mocniej i nie było już więcej szans na poprawę rezultatu. Przez to do walki o pole position nie zdołał dołączyć Charles Leclerc, który obrócił swój bolid na torze. Oprócz niego odpadli jeszcze Kevin Magnussen, Carlos Sainz, Lance Stroll oraz Ricciardo, który nie ukrywał swojej wściekłości z awarii. Zgodnie z zapowiedziami Hondy, dzięki nowej specyfikacji silnika do Q3 awansowali obaj kierowcy Toro Rosso.

ZOBACZ WIDEO Krzysztof Hołowczyc o sytuacji Roberta Kubicy: To może być dla niego szansa

Q3 rozpoczęło się od kompromitacji Ferrari. Sebastian Vettel i Kimi Raikkonen wyjechali od razu na "przejściowych" oponach. Stratedzy z Maranello byli przekonani, że deszcz spadnie już na samym początku finałowej części czasówki. Rywale z kolei zastosowali zupełnie inną strategię. Lewis Hamilton oraz Valtteri Bottas wraz z innymi kierowcami pojawili się na supermiękkiej mieszance. Wściekły na swój zespół Niemiec wraz z Finem zjechali po inny komplet opon.

Jakby tego było mało, Vettel już na zmienionych oponach popełnił błąd, a jego czas dał mu dziewiątą lokatę. Po pierwszym przejeździe prowadził aktualny mistrz świata przed swoim kolegą z zespołu. Trzecie miejsce zajmował Max Verstappen.

Sprawdził się czarny scenariusz dla Ferrari. Warunki pogorszyły się i nie było już możliwości poprawy czasu. Oznaczało to, że Vettel do GP Japonii wystartuje dopiero z 9. pozycji. To może być "gwoźdź do trumny" dla Niemca i Ferrari w walce o mistrzowski tytuł. Swoje 80. pole position w karierze zdobył Hamilton, a obok niego do wyścigu ustawi się Bottas.

Niedzielny wyścig w Japonii rozpocznie się o 7:10 czasu polskiego.

Wyniki kwalifikacji do Grand Prix Japonii:

Pozycja Kierowca Zespół Czas
Q3
1Lewis HamiltonMercedes1:27.760
2Valtteri BottasMercedes1:28.059
3Max VerstappenRed Bull1:29.057
4Kimi RaikkonenFerrari1:29.521
5Romain GrosjeanHaas1:29.761
6Brendon HartleyToro Rosso1:30.023
7Pierre GaslyToro Rosso1:30.093
8Esteban OconRacing Point Force India1:30.126
9Sebastian VettelFerrari1:30.192
10Sergio PerezRacing Point Force India1:30.229
Q2
11Charles LeclercSauber1:29.864
12Kevin MagnussenHaas1:30.226
13Carlos SainzRenault1:30.490
14Lance StrollWilliams1:30.714
15Daniel RicciardoRed Bull-
Q1
16Nico HulkenbergRenault1:30.361
17Siergiej SirotkinWilliams1:30.372
18Fernando AlonsoMcLaren1:30.573
19Stoffel VandoorneMcLaren1:31.041
20Marcus EricssonSauber1:31.213
Źródło artykułu:
Czy Lewis Hamilton wygra wszystkie wyścigi do końca sezonu?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (6)
avatar
Maciek Adamek
6.10.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo Roman! Jestem z ciebie dumny  
avatar
Lucas93
6.10.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To pokazuje kto jest najlepszy i kto nie potrafi wytrzymać presji. Mimo że mercedes i ferrari mają bardzo porównywalne sprzęty Hamilton po raz kolejny pokazuje, że jest lepszym kierowcą. Vettel Czytaj całość
avatar
arniUT
6.10.2018
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
To nie jest kompromitacja ferrari tylko to jest tor na którym umiejętności są ważniejsze niż gdziekolwiek indziej. Ale w przypadku Williamsa widać, że tam same tuzy jazdy :)