Testy F1: pokaz szybkości Ferrari na koniec

Podczas popołudniowej sesji kierowcy nie poprawiali swoich rezultatów, lecz skupili się na dłuższych przejazdach. Lepsze wyniki osiągnęli jedynie Romain Grosjean oraz Fernando Alonso. W drugiej części dnia do swoich bolidów zasiedli Lewis Hamilton oraz Pascal Wehrlein.

Najlepszy czas nie tylko piątkowych jazd, ale i cały testów ustanowił Kimi Raikkonen - 1:18.634 na supermiękkiej mieszance oznaczonej czerwonym paskiem. Wszystko zatem wskazuje, że w bolidzie SF70-H tkwi ogromny potencjał i być może w końcu w Maranello będzie więcej okazji do świętowania.

Testy na drugim miejscu zakończył Max Verstappen, ze stratą 0,8 sekundy do kierowcy Scuderia Ferrari. Na trzecim miejscu znalazł się Carlos Sainz jr., który pomimo przejechania aż 90 okrążeń w drugiej części dnia, nie zdołał poprawić swojego rezultatu.

Za czołową trójką uplasował się duet Mercedes AMG Petronas Formula One Team, którzy tradycyjnie podzielili się obowiązkami na cały dzień.

Ciąg dalszy problemów w McLaren Honda. Pomimo przejechania większej liczby okrążeń w popołudniowej sesji, Fernando Alonso oraz pozostali pracownicy w Woking nie mogą być zadowoleni. Samochód Hiszpana dwukrotnie odmówił posłuszeństwa, zatrzymując się na torze z powodu awarii.

Tabelę z czasami zamknęli obaj kierowcy Sauber F1 Team, a największą liczbą przejechanych okrążeń - 130 mógł pochwalić się debiutujący w tym sezonie za kierownicą bolidu F1, Lance Stroll.

Teraz przed zespołami dwa tygodnie intensywnych prac w fabrykach. GP Australii odbędzie się w dniach 24-26 marca.

Wyniki ostatniego dnia testów:

ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze