Fernando Alonso: Dają nam statek kosmiczny do prowadzenia

W Grand Prix Europy Lewis Hamilton miał problemy z ustawieniami swojego bolidu, a jego inżynier nie mógł mu pomóc przez radio. Fernando Alonso zgodził się z kolegą z toru, że zakaz ten nie ma sensu.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota
Fernando Alonso PAP/EPA / VALDRIN XHEMAJ / Fernando Alonso

Przez złe ustawienia Lewis Hamilton stracił moc w swoim bolidzie. Pomimo licznych próśb kierowcy przez radio, zespół nie mógł mu pomóc udzielając wskazówek. Wszystko przez zaostrzenie przepisów przez FIA odnośnie komunikacji radiowej. Fernando Alonso zdradził po wyścigu, że zakaz ten jest bez sensu.

- Od samego początku zasada ta nie miała większego sensu - powiedział Hiszpan. - Dają nam statek kosmiczny do prowadzenia, a my nie mamy wszystkich informacji odnośnie zastosowanej technologii - dodał.

Kierowcami McLaren-Honda przyznał również, że on także ma czasami problemy w bolidem. - W niektórych momentach naprawdę nie wiesz, co się dzieje z autem. Nie wiesz, jak to rozwiązać. Być może w przyszłości jakoś rozwiążemy ten problem.

W GP Europy na torze Baku City Circuit Alonso nie zdołał ostatecznie ukończyć. - Mieliśmy problemy ze skrzynią biegów. Na punkty i tak nie było szans, więc zdecydowaliśmy się zatrzymać, aby nie uszkodzić pozostałych elementów - zakończył Fernando Alonso.

ZOBACZ WIDEO Tomasz Iwan: Wiemy, że rozpaliliśmy nadzieje kibiców (źródło: TVP)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×