Lewis Hamilton: Spokojnie, wiem na co mnie stać

Zdjęcie okładkowe artykułu: AFP /  /
AFP / /
zdjęcie autora artykułu

Mistrz świata nie martwi się stratą 17 punktów do swojego najgroźniejszego rywala, Nico Rosberga w walce o swój trzeci mistrzowski tytuł z rzędu.

W tym artykule dowiesz się o:

Po tym jak w drugiej połowie poprzedniego sezonu Lewis Hamilton zapewnił sobie koronę mistrza F1, Brytyjczyk wyraźnie spuścił z tonu. Rok z trzema zwycięstwami zakończył Nico Rosberg, który rozpoczął równie dobrze bieżącą kampanię.

Wygrane w Australii i Bahrajnie dały Niemcowi 50 punktów i bezpieczny dystans 17 punktów nad Hamiltonem. Mistrz świata zachowuje jednak spokój.

- W rozmowie z inżynierami stwierdziłem, że to dopiero początek. Mamy za sobą 2 z 21 wyścigów - powiedział 31-latek. - Spokojnie, wiem na co mnie stać.

- Mam do dyspozycji świetny bolid. W obu Grand Prix stawałem na pole position - podkreślił.

W Bahrajnie, wyścig Hamiltona zrujnował w pierwszym zakręcie Valtteri Bottas, który uderzył w tył bolidu Mercedesa. - Nie musi mnie przepraszać. To był zwykły incydent wyścigowy. Nauczyłem się żyć z takimi rzeczami - powiedział Hamilton.

Zobacz wideo: #dziejesienazywo: Szczypiorniści walczą o Igrzyska z nowym trenerem. "Liczę, że kadra będzie odważniejsza"

Źródło artykułu:
Komentarze (3)
avatar
julsonka
6.04.2016
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
mam nadzieje ze zdobedzie tytul  
avatar
J. Szymkowiak
6.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Lewisa stać na wiele bo dostał podwyżkę. Dlatego biedny teraz nie ma czasu natrening bo wszystkie kasyna trzeba odwiedzić. Muzin to jednak muzin.  
avatar
czwarty
6.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jakby Kubica sie nie rozwalił to by inaczej śpiewał.