Kimi Raikkonen zasili Haas F1 Team?

Włoscy dziennikarze nie próżnują podczas przerwy przed pierwszym europejskim wyścigiem w Barcelonie. Zdaniem mediów, na Półwyspie Apenińskim w przyszłym roku może dojść do kilku poważnych transferów.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz
Na pierwszym plan w nadchodzącym sezonie transferowym wysuwa się obsada fotela drugiego kierowcy w Ferrari. Obecnie obok Sebastiana Vettela barwy stajni z Maranello reprezentuje Kimi Raikkonen. Fin rzekomo posiada opcję przedłużenia umowy, lecz nie wiadomo, czy do takowej dojdzie.
Głównym kandydatem do zastąpienia Raikkonena jest bowiem jego rodak Valtteri Bottas. Młodszy ze Skandynawów w poprzednim sezonie zagościł w czołówce najlepszych kierowców i tym roku potwierdza swoje wielkie umiejętności. Włoscy dziennikarze spekulują, iż Bottas ma nawet w ręku wstępny kontrakt z Ferrari i kwestia jego odejścia z Williamsa jest praktycznie przesądzona.

Tymczasem na miejsce Fina jest szykowany 20-letni Pascal Wehrlein. Protegowany Mercedesa miałby otrzymać posadę w ekipie Franka Williamsa w zamian za obniżkę ceny za przyszłoroczne silnik dla ekipy z Grove. Williams potwierdził kilka dni temu, iż jego straty za rok 2015 zamknęły się kwotą ok. 50 milionów dolarów, co Mercedes chciałby skrzętnie wykorzystać zapewniając swojemu juniorowi miejsce w zespole.

Ciekawostką jest natomiast informacja, gdzie w takim rozrachunku trafiłby Kimi Raikkonen. Plotki we Włoszech głoszą bowiem, iż Fin stanie się twarzą zespołu Haas F1 Team, który wejdzie do Formuły 1 w sezonie 2016.

Amerykański team ma korzystać ze wsparcia Ferrari, a zdaniem niektórych stanowić satelicki zespół legendarnej stajni. Raikkonen mógłby w ten sposób pozostać w stawce i wypełnić swój kontrakt z Ferrari, które poleciłoby Fina do ekipy Haasa.

Maurizio Arrivabene: Budowaliśmy bolid z myślą o Raikkonenie

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×