Bernie Ecclestone wściekły na Manora

Po incydencie z GP Australii, szef Formuły 1 był wściekły na Manor F1 Team, który nie wyjechał ani razu na tor Albert Park. - Niech to zrobią jeszcze raz, a pożałują - grozi Bernie Ecclestone.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota
Manor Marussia F1 Team zapewnia, że pojawi się na kolejnym Grand Prix i wyjedzie swoimi bolidami na tor Sepang International Circuit. Nie udało się tego dokonać w Australii z powodu problemów z oprogramowaniem. Po dochodzeniu FIA stwierdzono, że zespół robił wszystko, aby uruchomić bolidy. Jednak innego zdania jest Bernie Ecclestone, który grozi zabraniem nagrody pieniężnej, którą rok temu wywalczyła Marussia.
- Niedługo te 50 milionów będzie historią - ostrzegł 84-latek. - Szczerze mówiąc, nie powinniśmy pozwolić Manorowi na starty w Formule 1. Nie mieli zamiaru kompletnie ścigać się w Australii. Nawet gdyby przyszedłby ktoś z karabinem i przystawiłby im do głowy, to i tak nie wyjechaliby na tor - skomentował Ecclestone całą sytuację.

Na razie Manor będzie musiał zapłacić za transport 30 ton sprzętu z Wielkiej Brytanii do Australii. - Nie startowali, więc będą musieli zapłacić za transport tam i z powrotem, aby się stamtąd wydostać. Takie są warunki umowy - zakończył.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×