Jean-Eric Vergne ma żal do Red Bulla. "To była polityczna decyzja"

Francuski kierowca nie potrafi zrozumieć decyzji szefostwa Red Bulla, które zdecydowało, iż 24-latek nie otrzyma kolejnej szansy w Toro Rosso w sezonie 2015.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz
Satelicki zespół Red Bulla w kolejnym sezonie Formuły 1 będzie dysponował najmłodszą obsadą kierowców historii. Do 17-letniego Maxa Verstappena dołączył niedawno 20-letni Carlos Sainz jr.
Jean-Éric Vergne skreślony po swoim najlepszym sezonie w F1, nie potrafi zrozumieć argumentów jakimi kierowali się właściciele zespołu, którzy nie przedłużyli jego kontraktu.

- To nie ma absolutnie żadnego sensu - powiedział Vergne w wywiadzie dla Autosportu. - W poprzednim roku rozumiałem powód dla którego Red Bull wybrał Ricciardo, w tym sezonie zgaduję, że była to polityka. Nie wiem - dodał.

Vergne wywalczył w tym roku 22 punkty i był zdecydowanie lepszy od debiutującego w Toro Rosso, Daniiła Kwiata. - Red Bull zawsze mówił, że liczą się punkty; Wiedzieli dobrze, że ważę 5 kg więcej niż mój partner z zespołu, a więc miałem stratę około 0,2 sekundy w kwalifikacjach.

- Niestety miałem mnóstwo problemów technicznych, które uniemożliwiły mi zdobycie większej ilości punktów. Być może gdybym wywalczył więcej oczek, to przeważyłoby na moją korzyść.

- Wydaje mi się, że wykonałem ogromny postęp w porównaniu z poprzednim sezonem i czuję się dzisiaj lepszym kierowcą - podkreślił.

Czy Jean-Eric Vergne powinien zostać w Toro Rosso?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×