Jules Bianchi wyszedł ze śpiączki!

Zdjęcie okładkowe artykułu: East News /  /
East News / /
zdjęcie autora artykułu

Kierowca Marussia F1 Team Jules Bianchi poszkodowany w wypadku podczas Grand Prix Japonii na torze Suzuka, "nie jest w stanie śpiączki farmakologicznej", potwierdziła rodzina Francuza.

W tym artykule dowiesz się o:

Jules Bianchi został przeniesiony do francuskiego szpitala. Jednak nadal jest nieprzytomny, a jego stan określany jest jako krytyczny. Pozytywną wiadomością jest to, że kierowca oddycha samodzielnie, bez pomocy aparatury. Francuz siedem tygodni temu doznał poważnych obrażeń głowy w wypadku podczas GP Japonii. [ad=rectangle] "Jules nie jest już w stanie śpiączki farmakologicznej, w której został umieszczony zaraz po wypadku. Nadal jest nieprzytomny, ale oddycha samodzielnie. Jego parametry życiowe są stabilne, a stan określany jako krytyczny. Jego leczenie będzie polegało teraz na poprawieniu funkcjonowania mózgu. Pomimo, że sytuacja nadal jest poważna, to zdecydowano o przeniesieniu go do francuskiego szpitala. Jules przebywa na oddziale intensywnej terapii pod opieką profesorów Raucoules i Ichai. Stan jego zdrowia monitorowany jest także przez profesora Paquis, szefa neurochirurgi." - brzmi oświadczenie rodziny Julesa Bianchiego.

Rodzice francuskiego kierowcy podziękowali także japońskim lekarzom, którzy walczyli o życie syna. - Mamy u nich ogromny dług wdzięczności.

Źródło artykułu:
Komentarze (4)
avatar
Rajon22
19.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardzo dobry news.Chłopaku trzymaj się, dasz radę! :)  
SDD
19.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No chłopak wychodzi na ostatnią prostą:)  
avatar
SnajperF1
19.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I TO JEST NEWS!