Jean-Eric Vergne walczy o byt w F1. "6. miejsce jak podium"

Jean-Eric Vergne wyrównał w Singapurze swój najlepszy wynik w karierze kończąc nocne zawody na szóstej pozycji. Kierowca Toro Rosso robi co może, aby znaleźć się w przyszłorocznej stawce Formuły 1.

 Redakcja
Redakcja
- To był fantastyczny wyścig i jestem bardzo zadowolony z mojego występu, zwłaszcza biorąc pod uwagę dwie 5-sekundowe kary - powiedział po wyjściu ze swojego bolidu w Singapurze Jean-Éric Vergne.

Kierowca Toro Rosso ruszał do wyścigu w Singapurze dopiero z 12. pola startowego. Waleczność i zadziorność (dwie kary za walkę z Raikkonenem i Bottasem) pozwoliły jednak na dotarcie do mety na świetnej szóstej pozycji.

- Popełniłem błąd w kwalifikacjach i powiedziałem zespołowi, że zrobię wszystko, aby mi wybaczyli. Myślę, że się udało - stwierdził.

Ostatnie wyścigi tego roku będą kluczowe dla przyszłości Vergne’a w Formule 1. Z początkiem nowego sezonu jego miejsce w Toro Rosso zajmie Max Verstappen. - Szóste miejsce w Singapurze było dla mnie jak podium. Muszę teraz dawać z siebie wszystko, jeśli myślę o kolejnym sezonie - oznajmił.

Lewis Hamilton wygrał GP Singapuru. Dramat Nico Rosberga

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×