Lewis Hamilton nie zamierza szukać zemsty

Lewis Hamilton przyznał, że w świetle ostatnich wydarzeń z GP Belgii nie będzie szukał okazji do rewanżu na Nico Rosbergu. Brytyjczyk z pomocą zespołu chce skupić się na odrobieniu straconych punktów.

 Redakcja
Redakcja
Kontrowersyjne zakończenie wyścigu o Grand Prix Belgii pomogło Nico Rosbergowi zbudować największą w tym sezonie przewagę punktową nad Lewisem Hamiltonem. Brytyjczyk w ciągu siedmiu pozostałych wyścigów musi odrobić aż 29 punktów straty do swojego partnera z zespołu.
- Wydarzenia z poprzedniego wyścigu były dla mnie bardzo szkodliwe. Nie wiem jak odrobię te 30 punktów, ale wiem na pewno, że stoi za mną grupa świetnych ludzi - powiedział Lewis Hamilton.

- Chłopaki pracujący po mojej stronie garażu mają za sobą kilka złych wyścigów, ale wiem, że przy ich wsparciu oraz moich fanów, mamy świetny samochód, świetny zespół i powinniśmy kończyć wyścigi dubletem - dodał.

Mimo, iż zachowanie Rosberga przyniosło Niemcowi sporo korzyści, Hamilton nie zamierza szukać zemsty. - Zawsze będę stawiał zespół na pierwszym miejscu. Nie zamierzam brać spraw w swoje ręce - podkreślił.

Nico Rosberg odpiera zarzuty. "To był incydent wyścigowy"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×