Sebastian Vettel: Nie wszystko jest w naszych rękach

Sebastian Vettel potwierdził, że potrzebuje sporo szczęścia, jeśli chce się liczyć w walce o najwyższe lokaty podczas domowego wyścigu o Grand Prix Niemiec na torze Hockenheimring.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz
Sebastian Vettel w przyszłym tygodniu wróci do ojczyzny na wyścig o Grand Prix Niemiec, w którym przed rokiem odniósł pierwsze historyczne zwycięstwo przed własną publicznością.
W tym roku gospodarzem niemieckiego Grand Prix jest tor Hockenheimring, a nie jak przed rokiem słynna pętla Nurburgring. Najlepszym wynikiem Vettela w Hockenheim pozostaje 3. miejsce wywalczone w sezonie 2010.

- Zawsze cieszę się atmosferą, jaka panuje na Hockenheimring - powiedział 27-latek.

- Kiedy przyjeżdżasz rano na tor, trybuny są już wypełnione kibicami, a podczas treningów widać mnóstwo niemieckich flag. Podczas treningów czujesz, że masz pełne wsparcie widowni, bez względu na wszystko - dodał.

Mistrz świata przyznaje, że szanse na dobry wynik w tegorocznym wyścigu nie będą zależały wyłącznie od jego postawy. - Oczywiście będziemy chcieli dać z siebie wszystko, ku radości wszystkich kibiców, ale czasami nie wszystko jest w Twoich rękach. Będziemy nastawieni na atak podczas tego weekendu - podkreślił Vettel.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Daniel Ricciardo: Forma Vettela wkrótce wróci

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×