Nico Rosberg nie chce zdradzać swoich sekretów Lewisowi Hamiltonowi

Nico Rosberg nie widzi nic w złego w zatajaniu informacji, do zdobycia przewagi nad swoim partnerem z zespołu. Mercedes domaga się jednak od swoich kierowców pełnej przejrzystości danych.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz
Szef Mercedesa Toto Wolff przyznał po wyścigu w Austrii, że zespół ryzykuje utratę swojej mocnej pozycji w stawce, ponieważ kierowcy zaczęli zatajać między sobą informacje i ukrywać swoje prawdziwe tempo podczas treningów.
Nico Rosberg, który przegrał kwalifikacje na torze Red Bull Ring kosztem Williamsa, nie widzi w tym nic nic złego i uważa, że nie wpływa to jego na relacje z Lewisem Hamiltonem.

- Wszystkie dane są ogólnie dostępne. Czasami jeśli coś zauważę, to nie mówię głośno "zobaczcie, co udało mi się zrobić". Jeśli znajduję gdzieś odrobinę przewagi, to nie zamierzam dzielić się tym z wszystkimi i zachowuję to dla siebie. To może być kilka szczegółów - stwierdził Rosberg.

Lider mistrzostw świata jest przekonany, że wspólnie z Hamiltonem, doskonale wie, czego oczekuje od nich zespół, aby sprawy nie wymknęły się spod kontroli.

- Na tle tego wszystkiego ścigamy się wspólnie dla Mercedesa i wszystko musi być dostępne, ponieważ jako zespół musimy być silni. Jesteśmy najsilniejsi, jeśli pracujemy razem, tak było do tej pory i tak będzie - oznajmił Rosberg.

- W tym samym czasie toczymy jednak walkę ze sobą, więc jeśli znajdujemy drobny element przewagi nad rywalem, będziemy chcieli go wykorzystać - dodał.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Stefano Domenicali wróży długie panowanie Mercedesa

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×