Kolejny pojedynek Hamiltona i Rosberga? "Lewis będzie chciał się odegrać"

Lewis Hamilton zrozumiał, że był gorszy w Monako i został pokonany przez Nico Rosbserga, zapewnił Niki Lauda. Austriak spodziewa się jednak kolejnej zaciętej walki pomiędzy kierowcami Mercedesa.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz
Lewis Hamilton był wściekły na swojego partnera zespołowego po ostatnim weekendzie Formuły 1 w Monako. Anglik oskarżał Nico Rosberga o nieczystą walkę o pole position. Kilka dni temu za pośrednictwem swojego twittera Hamilton potwierdził, że sytuacja została wyjaśniona.
- Rozmawialiśmy i między nami jest ok, jesteśmy wciąż przyjaciółmi, nie ma żadnego problemu - napisał wicelider klasyfikacji generalnej MŚ.

Dyrektor niewykonawczy Mercedesa Niki Lauda ufa, że napięcie pomiędzy kierowcami niemieckiej stajni zniknęło i będą teraz rywalizować na zdrowych zasadach.

- Lewis zaakceptował, to, że w Monako wygrał Nico, a on był drugi. Nie ma w tym nic wstydliwego - powiedział Lauda. - W Montrealu usiądziemy ponownie razem i przedyskutujemy wszystko na spokojnie. Później walka o tytuł będzie się toczyć dalej z udziałem obu kierowców w identycznych bolidach.

Podczas najbliższego wyścigu w Kanadzie oczy wielu kibiców skierowane będą znów na dwójkę "Srebrnych strzał". Niki Lauda spodziewa się, że większa determinacja do zwycięstwa będzie po stronie Hamiltona.

- Nico był wyraźnie szybszy w Monte Carlo, ale teraz Lewis zrobi wszystko, aby się odegrać w Kanadzie, co naturalnie będzie stresujące dla naszego zespołu. Dla kibiców Formuły 1 nie może być jednak nic lepszego - powiedział Austriak.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Czy w GP Kanady dojdzie do kolejnego konfliktu w Mercedesie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×