Taki Inoue: Byłem najgorszym kierowcą w historii F1

Japoński kierowca Taki Inoue przekonuje, że to jego nazwisko znajduje się na szarym końcu hierarchii kierowców, którzy kiedykolwiek występowali w Formule 1.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz

Taki Inoue debiutował w Formule 1 w 1994 roku w barwach zespołu Simtek. Po zaledwie jednym występie przeniósł się na kolejny sezon do stajni Footwork. W swojej krótkiej historii startów w F1 Inoue nigdy nie ukończył wyścigu nie będąc zdublowany.

- W osiemnastu startach nie zdobyłem nawet punktu, a kwalifikacje były fatalne w moim wykonaniu. Notowałem czasy gorsze o 2-5 sekund od mojego kolegi z zespołu - powiedział Inoue.

- W trakcie całej kariery nigdy nie wyprzedziłem nikogo na torze. Byłem zdecydowanie najgorszym kierowcą w historii Formuły 1 - użala się Japończyk.

Inoue przyznaje, że przed swoim debiutem nie miał nawet pojęcia czym jest pit stop. - To prawda. W tym czasie Formuła 1 jako jedyna stosowała pit stopy. Skąd więc miałem wiedzieć co to jest? - przyznaje z powagą były reprezentant kraju kwitnącej wiśni.

Inoue pozostanie jednak na zawsze w pamięci kibiców Formuły 1 choćby z uwagi na fakt, że był chyba jedynym kierowcą, którego potrącił… samochód medyczny.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×