7 lub 10 pit stopów w GP Australii?!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Sergio Perez przyznał po środowych testach, że jest zaniepokojony szybką degradacją opon Pirelli. Kierowca McLarena obawia się sporej liczby postojów w pierwszym wyścigu.

W tym artykule dowiesz się o:

Kierowcy Formuły 1 są zaskoczeni szybką degradacją opon Pirelli na sezon 2013. Według włoskiej firmy winna jest zła nawierzchnia toru. Swoimi obawami z dziennikarzami podzielił się Sergio Perez. - Nie wiem co powiedzieć, ale jestem zaskoczony szybką degradacją. Jest to niepokojące i mam nadzieję, że do pierwszego wyścigu się to zmieni. Jeżeli sytuacja z testów powtórzy się w Australii, to będziemy robić siedem lub dziesięć pit-stopów - powiedział.

Również Ross Brawn oświadczył, że zużycie opon w porównaniu do ubiegłego roku jest dwukrotnie wyższe. Podobnego zdania są inni członkowie zespołów.

Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Źródło artykułu:
Komentarze (4)
avatar
rafiSTARTGNIEZNO
22.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
gówno nie opony. bridgestone i możliwość tankowania powinno wrócić  
avatar
Marek speedway
21.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no hee ale by było ciekawie oczywście ubiegłe wyscigi tez były ciekawe (po za paroma) ze względu na mijanki ale 7 pit stopów dawno nie było na pewno dużo będzie zależeć od temperatury toru jeśl Czytaj całość
LexoN
21.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To dopiero byłyby wyścigi.  
avatar
Żużel w HD
21.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
przynajmniej będą ciekawsze wyscigi!! ;)