Kamui Kobayashi: Nie porzucę startów w F1

Kamui Kobayashi jest przekonany, że nawet gdyby nie znalazł odpowiedniego sponsora i w rezultacie stracił miejsce w Sauber F1 Team, nie zniknie ze stawki Formuły 1.

Nataniel Piórkowski
Nataniel Piórkowski

Japończyk nie ukrywa faktu, że stara się skompletować budżet potrzebny mu na ocalenie zajmowanego do tej pory wyścigowego fotela bolidu stajni z Hinwill. Kobayashi zasugerował jednak, że ewentualne pokonanie Mercedes AMG w klasyfikacji konstruktorów, mogłoby pozytywnie wpłynąć na jego przyszłość w szwajcarskiej ekipie.

Pytany o to, czy jest przekonany, iż w przyszłym sezonie będzie nadal ścigał się w Formule 1, Kobayashi odparł: - Tak, tak myślę. Teraz staram się skupić na czterech ostatnich wyścigach. Są bardzo ważne dla zespołu i dla mnie samego. Najważniejszym celem jest zapewnienie naszej stajni awansu przed Mercedesa. Ja sam także nie mam czasu na odpoczynek. Po Korei powróciłem do Japonii i szukałem sponsorów w Tokio. To samo zrobię po GP Abu Zabi, więc to bardzo pracowity okres, ale nie mamy innego wyjścia.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×