11. wyścig Marka Webbera w Australii, niecierpliwy Sebastian Vettel

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Mark Webber po raz 11. wystartuje w Grand Prix w swojej ojczyźnie. Sebastian Vettel, który rok temu był najlepszy w kwalifikacjach i wyścigu, już nie może doczekać się startu.

Sebastian Vettel:

Testy były bardzo intensywne przez ostatnie tygodnie i myślę, że zrobiliśmy pożądany krok do przodu. Tak naprawdę nigdy nie wiadomo, w którym miejscu jesteś, zanim nie zjawisz się w Melbourne, i tak naprawdę do momentu kwalifikacji nie znasz potencjału innych. Nie mogę się więc już doczekać. Australia i Malezja to różne tory, więc trudno porównywać. W Australii nie ma stałego obiektu, jest wyboisty i trudny dla samochodu. Malezja jest gładsza, to stały obiekt z szybkimi zakrętami. Ale oba tory są dobre, a Australia to jedno z najprzyjemniejszych miejsc, w którym jeździmy. Dobrze, że wracamy do ścigania. Nie mogę doczekać się wejścia na pokład samolotu.

Mark Webber:

To będzie mój 11. wyścig w Australii i nie mogę doczekać się startu. Grand Prix to jedna z najlepszych imprez z kraju. Czuję ogromne wsparcie, widzę australijskie flagi nad tłumem. Na moim kasku, który będe używał przez cały rok, jest więcej odniesień do Australii. To był bardzo intensywny okres dla całego zespołu, niesamowite, gdy policzymy liczbę nieprzespanych godzin poświęconych na przygotowanie najlepszego samochodu - od niezawodnych pit-stopów do lepszego samopoczucia kierowcy w kokpicie. Pierwszemu wyścigowi zawsze towarzyszy ogromne zainteresowanie. W tym roku jest ponownie, a nie ma lepszego miejsca na, niż Australia.
Źródło artykułu:
Komentarze (2)
avatar
Maćko
13.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No to sie zaczyna!!! Mam tylko nadzieje że nikt z Red-Bulla nie wygra. Licze że przebudzi sie Ferrari