Stało się! Czy to początek końca Red Bulla?

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Christian Horner (z prawej) i Adrian Newey (tyłem)
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Christian Horner (z prawej) i Adrian Newey (tyłem)
zdjęcie autora artykułu

Chociaż Red Bull Racing miał o tym poinformować dopiero w czwartek, to już 1 maja zespół ogłosił rozstanie z Adrianem Neweyem. Guru techniczny "czerwonych byków" opuszcza ekipę z Milton Keynes po 19 latach na stanowisku dyrektora.

Czy oglądamy początek końca dominacji Red Bull Racing w Formule 1? To zasadne pytanie, biorąc pod uwagę odejście z zespołu Adriana Neweya. W środę "czerwone byki" potwierdziły plotki krążące po padoku od kilku dni.

Stajnia z Milton Keynes nie uszanowała przy tym prośby swojego guru technicznego, który miał prosić o opublikowanie komunikatu w tej sprawie dopiero w czwartek. Wynika to z faktu, że 1 maja przypada 30. rocznica śmierci Ayrtona Senny i Brytyjczyk nie chciał, aby informacja o jego odejściu przyćmiła tragedię Brazylijczyka.

Newey ma wycofać się ze skutkiem natychmiastowym z prac projektowych w Red Bullu, ale będzie nadal pojawiał się na wybranych wyścigach F1 i w ten sposób będzie wspierał zespół z Milton Keynes do końca sezonu 2024.

ZOBACZ WIDEO: Hampel miał ogromne problemy przed sezonem. Zmienił niemal wszystko

Red Bull postanowił też, że 65-latek skupi się na rozwoju i produkcji pierwszego Hypercara w historii firmy. Model RB17 zostanie zaprezentowany w lipcu na Festiwalu Prędkości w Goodwood. To samochód wyścigowy o mocy 1250 KM, który powstanie w limitowanej liczbie sztuk. Ma kosztować ok. 6 mln euro.

Adrian Newey opuści finalnie Red Bulla w pierwszym kwartale 2025 roku. Będzie to niezwykle ważny, ale też trudny moment w historii zespołu. Brytyjczyk dołączył do niego w roku 2006 i to on zbudował departament techniczny, ściągając do niego najbardziej obiecujących inżynierów ze świata F1. Jego zmysł doprowadził do czterech tytułów Sebastiana Vettela i trzech Maxa Verstappena.

Ogromny talent Neweya doprowadził do tego, że Red Bull od 2006 roku świętował wygraną w 118 wyścigach i zdobył 101 pole position. Do tego dorobku zalicza się też pole position i wygrana w wyścigu siostrzanej ekipy Toro Rosso w sezonie 2008.

- Odkąd byłem małym chłopcem, chciałem zostać projektantem szybkich samochodów. Moim marzeniem było zostać inżynierem w F1 i miałem szczęście, że udało mi się to marzenie urzeczywistnić. Odgrywanie kluczowej roli w rozwoju Red Bull Racing przez niemal dwie dekady było dla mnie zaszczytem. Uważam, że teraz jest odpowiedni moment, aby przekazać pałeczkę innym i poszukać dla siebie nowych wyzwań - przekazał Newey.

Zainteresowanie transferem Neweya wyraża Ferrari. Brytyjczyk pracę w nowym miejscu może zacząć najwcześniej w 2026 roku.

Czytaj także: - Verstappen odejdzie z Red Bulla? Ojciec Holendra zabrał głos - Szok w Red Bullu. Wszystko jasne ws. genialnego inżyniera

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Red Bull będzie żałował odejścia Adriana Neweya?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
avatar
Pogromca treseraklonów
1.05.2024
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Dzisiaj każdy prawdziwy wielbiciel drewniaka ma okazję wyjąć drewnianego kołka z grabi i zabrac go na majówkę jako kij do szturmówki !