Poważny wypadek Russella w testach F1. Zaskakujący zwycięzca

Jednodniowy test Formuły 1 w Abu Zabi miał kilka zadań. Przede wszystkim chodziło o to, by przekazać Pirelli cenne informacje o oponach. Równocześnie zespoły mogły dać szansę jazdy młodym zawodnikom, którzy nie mają doświadczenia w F1. Każda ekipa wystawiała do rywalizacji dwa bolidy - w jednym zasiadał etatowy kierowca, w drugim debiutant.

Planów związanych z wtorkowymi przejazdami nie zrealizował Mercedes. To pokłosie wypadku George'a Russella, który miał miejsce w szóstym zakręcie. Brytyjczyk wypadł z toru przy sporej prędkości i uderzył w barierki. Do incydentu najprawdopodobniej doprowadziła awaria w jego W14. Po tym zdarzeniu Russell więcej nie pojawił się na torze i zaliczył tylko 58 okrążeń.

Czerwoną flagę spowodował też Ayumu Iwasa. Podopieczny programu juniorskiego Red Bulla dostał we wtorek dyspozycji bolid Alpha Tauri, ale w końcówce sesji jego maszyna odmówiła posłuszeństwa. Wcześniej sędziowie musieli też przerwać testy z powodu wycieku wody pomiędzy trzynastym a czternastym zakrętem.

ZOBACZ WIDEO: Nowy system rozgrywek. Czy w PGE Ekstralidze pojawią się etatowi rezerwowi?

Sesja testowa w Abu Zabi rozpoczęła się z 25-minutowym opóźnieniem, gdyż o poranku na torze nie było helikoptera medycznego. Przybył on na Yas Marina z niemal półgodzinnym opóźnieniem.

Po porannej sesji na czele stawki zameldował się Carlos Sainz (1:24.799), ale po przerwie obiadowej lepsze warunki na torze wykorzystał Esteban Ocon. Niewykluczone też, że w bolidzie Francuza znajdowało się mniej paliwa. Kierowca Alpine zakończył dzień z czasem 1:24.393.

Testy F1 - Abu Zabi - wyniki:

Czytaj także: - Kubica pęka z dumy. Komentuje, jaki pojazd dostał od Ferrari - Red Bull zapłaci fortunę za rekordowy sezon. Kwota jest już oficjalnie znana