F1 grozi skandal. Sześć zespołów złamało przepisy?!

Czy Formuła 1 lada moment zmierzy się z kolejną aferą? Jesienią ubiegłego roku padok F1 żył przekroczeniem limitu wydatków przez Red Bull. Kontrola finansowa sezonu 2022 wykazać miała, że skala naruszeń była jeszcze większa.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
restart wyścigu F1 o GP Australii Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: restart wyścigu F1 o GP Australii
Jesienią ubiegłego roku w Formule 1 wybuchł skandal, gdy okazało się, że Red Bull Racing w sezonie 2021 przekroczył dopuszczalny limit wydatków. W tej sytuacji niektórzy uważali, że Max Verstappen powinien stracić tytuł mistrzowski. Afera skończyła się na dość łagodnej karze dla "czerwonych byków". Zespół musiał zapłacić 7 mln dolarów grzywny, ograniczono mu też dostęp do tunelu aerodynamicznego o 10 proc. na okres roku.

Wiele wskazuje na to, że lada moment w F1 wybuchnie kolejny skandal, bo Helmut Marko poinformował na łamach "Motorsport Week", że w sezonie 2022 aż sześć ekip przekroczyło dostępny pułap finansowy.

- Myślę, że obecny stan jest taki, że aż sześć zespołów przekroczyło limit wydatków. Inflacja to coś, czego nie da się przewidzieć i obliczyć w takim stopniu - powiedział doradca Red Bulla ds. motorsportu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jędrzejczyk ciągle w świetnej formie. O tym zdjęciu jest głośno

Na plotki zareagował też szef F1. - Jestem naprawdę zdenerwowany. Jestem pewien, że teraz wszyscy rozumieją, jakie będą konsekwencje w przypadku naruszenia przepisów. Musimy to dokładnie przeanalizować. Głównie po to, aby zbudować zaufanie i sprawdzić, czy wszyscy jednakowo przestrzegają zasad - stwierdził Stefano Domenicali w "Motorsport Week".

W ubiegłym roku problem polegał na tym, że FIA proces sprawdzania budżetów zakończyła jesienią, podczas gdy sezon 2021 zakończył się kilka miesięcy wcześniej. - Rozmawialiśmy o tym z federacją. W tym roku wydawanie certyfikatów ws. limitów odbywać się będzie wcześniej. Widzimy jednak, że w innych sportach, gdzie też funkcjonują regulaminy finansowe, te procesy też odbywają się powoli - dodał szef F1.

Limit wydatków w F1 zaczął obowiązywać w 2021 roku. Wprowadzono go w celu wyrównania szans i uczynienia Formuły 1 bardziej konkurencyjnym środowiskiem. W pierwszym sezonie dostępny pułap wynosił 145 mln dolarów (z różnymi wyjątkami i wyłączeniami), a w kolejnej kampanii obniżono go do 140 mln dolarów.

Wysoka inflacja w 2022 roku, następująca wskutek pandemii COVID-19 i wojny w Ukrainie, mocno zaburzyła jednak plany wydatkowe zespołów F1. Ekipy musiały wydać znacznie więcej m.in. na transport i energię.

Czytaj także:
- Kubica powinien być mistrzem świata F1. "Myśli o wyścigach dzień i noc"
- Giganci połączą siły w F1? Ciekawy sojusz na horyzoncie

Czy limit budżetowy w F1 jest dobrym rozwiązaniem?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×