Ukochana wskoczyła mu na plecy. To się nazywa aktywny wypoczynek
Nie potrzeba siłowni i specjalistycznego sprzętu, aby zrobić trening. Karol Stuglik udowodnił, że wystarczy mieć przy sobie partnerkę i można dać sobie w kość.
W miejscach publicznych coraz częściej można znaleźć sprzętu do ćwiczenia na świeżym powietrzu. A co jeżeli potrzebujesz większego obciążenia? Karol Stuglik i na to znalazł rozwiązanie.
Polski kulturysta wziął swoją ukochaną na plecy, a potem zaczął się podciągać na dwóch poręczach. Stuglik na filmie wykonał kilka powtórzeń bez większych problemów.
"Nas dwóch i jeden cel" - skomentował kulturysta. Sami zobaczcie, jak niewiele potrzeba, aby na trochę poćwiczyć w towarzystwie partnerki.
Pojechał na spontanie i przeżył szalone chwile. Wielki sukces naszego rodaka >>
"Niezmiennie od 9 lat". Pokazała, jak wygląda jej świat >>