Nie uwierzysz! Ci piłkarze nie zdobyli żadnego trofeum z kadrą

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
zdjęcie autora artykułu

Robert Lewandowski czeka na sukces z polską kadrą. Tylko pod tym względem ustępuje Kazimierzowi Deynie czy Zbigniewowi Bońkowi. Można mnożyć przykłady doskonałych piłkarzy, którzy nie wygrali niczego ze swoimi reprezentacjami.

Ostatnia szansa

Dla wielu piłkarzy Euro 2020 będzie jedną z ostatnich albo nawet ostatnią szansą na odniesienie sukcesu z drużyną narodową. Złotego pokolenia Belgów na czele z Romelu Lukaku i Kevinem De Bruyne brązowy medal MŚ 2018 w Rosji nie satysfakcjonuje. Wracającego do kadry Francji Karima Benzemy ominęły sukcesy z lat 2016-18 - dla 34-latka zbliżający się turniej to już naprawdę ostatni dzwonek.

W gronie piłkarzy niespełnionych na niwie reprezentacyjnej, jest też Robert Lewandowski. Kapitan Biało-Czerwonych w piłce klubowej wygrał wszystko zarówno drużynowo, jak i indywidualnie, ale jego karierze w drużynie narodowej brakuje dużego sukcesu. Na Euro 2012 i MŚ 2018 nie wyszedł z Polską z grupy, a na Euro 2016 doszedł z nią do ćwierćfinału - to niewiele jak na jednego z najlepszych napastników w historii.

"Lewy" w wielu kategoriach stoi w jednym rzędzie z największymi legendami futbolu, ale akurat w tym gronie po zakończeniu kariery nie chciałby się znaleźć. Oto najlepsi piłkarze, którzy nie mają w CV ani jednego trofeum z drużyną narodową. [nextpage]

Johan Cruyff (Holandia)

Był jednym z najwybitniejszych zawodników w historii futbolu. Jego nazwisko jest wymieniane obok takich tuzów, jak Diego Maradona czy Pele. W jego bogatej karierze zabrakło triumfu z reprezentacją. Był filarem drużyny Rinusa Michelsa, która w 1974 roku przegrała 1:2 z RFN w finale mundialu - Cruyff został wówczas wybrany piłkarzem turnieju. Dwa lata później Holandia zajęła trzecie miejsce na mistrzostwach Europy. [nextpage]

Roberto Baggio (Włochy)

Zdecydowanie największy pechowiec w całym zestawieniu. Był gwiazdą na mistrzostwach świata w 1994 roku. Roberto Baggio zdobył pięć bramek, w dużej dzięki niemu Włosi awansowali do finału. W meczu z Brazylią wszystko zależało od napastnika. Baggio podszedł do decydującego rzutu karnego, jednak fatalnie spudłował. Zagrał łącznie na trzech mundialach, ale nigdy nie wystąpił na mistrzostwach Europy. [nextpage]

Paolo Maldini (Włochy)

W 1994 roku w składzie "Azzurrich" był również Paolo Maldini. Sześć lat później legenda AC Milan pojechała z kadrą na mistrzostwa Europy. Włosi szli jak burza. W półfinale defensor nie wykorzystał rzutu karnego, ale i tak jego zespół zwyciężył z Holandią. W finale drużyna z Półwyspu Apenińskiego przegrała 1:2 z Francją po złotym golu Davida Trezegueta. Po raz kolejny Maldini musiał zadowolić się srebrnym medalem.

[nextpage]

Eusebio da Silva Ferreira (Portugalia)

Zdobywca Złotej Piłki w 1966 roku. Przed erą Cristiano Ronaldo był uznawany za najlepszego portugalskiego zawodnika. Na arenie międzynarodowej zdobył łącznie 46 bramek, co daje mu 12. miejsce w rankingu wszech czasów. Eusebio da Silva Ferreira na mundialu w 1966 strzelił aż dziewięć goli. Razem ze swoją kadrą zajął wówczas dopiero trzecie miejsce. [nextpage]

George Best (Irlandia Północna)

Kolejny przykład wybitnego zawodnika, który grał w przeciętnej reprezentacji. George Best zdobył dziewięć bramek w 37 spotkaniach dla Irlandii Północnej. Warto zaznaczyć, że ikona Manchesteru United nigdy nie wystąpiła na mistrzostwach świata ani Europy. [nextpage]

Raul Gonzalez (Hiszpania)

Można powiedzieć, że urodził się za wcześnie. Raul Gonzalez zagrał z Hiszpanią na pięciu turniejach. Łącznie w narodowych barwach zanotował 102 występy i 44 trafienia. Zakończył reprezentacyjną karierę po mundialu w 2006 roku. Później  "La Furia Roja" została najlepszą drużyną na kontynencie i świecie.

Źródło artykułu: