Były reprezentant Polski ostrzega. "Na Euro nie będziemy mogli tak grać"

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: Karol Świderski (w środku) walczy o piłkę
PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: Karol Świderski (w środku) walczy o piłkę
zdjęcie autora artykułu

Towarzyski mecz Polska - Rosja był dla selekcjonera Paulo Sousy okazją do sprawdzenia niektórych reprezentantów przed Euro 2020. - Nie jest to forma turniejowa - podkreśla w "Przeglądzie Sportowym" Artur Wichniarek.

Po tygodniu zgrupowania w Opalenicy reprezentanci Polski rozegrali towarzyski mecz z Rosją we Wrocławiu. Selekcjoner Paulo Sousa zdecydował się na eksperymentalny skład, a całe spotkanie na ławce rezerwowych przesiedział m.in. kapitan i najlepszy piłkarz poprzedniego roku - Robert Lewandowski.

Artur Wichniarek podkreśla, że niektórzy zmiennicy pokazali się z dobrej strony. - Były momenty pozytywne, ale nie jest to forma turniejowa. Na Euro nie będziemy mogli tak grać - podkreślił były reprezentant w komentarzu dla "Przeglądu Sportowego".

44-latek spore zastrzeżenia miał do postawy obrońców, którzy często nie radzili sobie z rosłym napastnikiem Rosjan - Artiomem Dziubą. Podkreślił też, że przy straconej bramce zawinił Tymoteusz Puchacz. Były zawodnik Lecha Poznań nie przypilnował bowiem zamykającego akcję Wiaczesława Karawajewa, który doprowadził do wyrównania.

Po towarzyskim spotkaniu we Wrocławiu Biało-Czerwoni wracają do Opalenicy, gdzie dalej będą przygotowywać się do Euro 2020. Drugi i ostatni sparing przed turniejem rozegrają we wtorek, 8 czerwca, z Islandią w Poznaniu.

Na mistrzostwach Europy piłkarze Paulo Sousy zmierzą się ze Słowacją, Hiszpanią i Szwecją.

Czytaj też: -> Rosyjskie media oceniły mecz z Polską przed Euro 2020. "Nie było głównej siły uderzeniowej" -> Stanisław Czerczesow zagapił się na początku meczu Polska - Rosja. "Muszę to obejrzeć"

ZOBACZ WIDEO: "Krycha, chcę cię takiego jak...". Paulo Sousa tłumaczy oczekiwania wobec Grzegorza Krychowiaka

Źródło artykułu:
Komentarze (11)
avatar
ham.burczyk
2.06.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
drapie sie po glowie,a co z naszymi bramkarzami-taka pilke i z takiego kata , to moja babcia lapala w broszke. Po cos jest ten lapacz w bramce. Nie bronie Frankowskiego ,ani Puchacza, ale Fabia Czytaj całość
avatar
masto
2.06.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No tak, Wichniarek, Tomasz "paczka fajek" Hajto, Tuzimek, Strajlau - sami wybitni znafcy futbolu i eksperci...  
avatar
Poot
2.06.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zachodzę "cały czas w głowę" jak to możliwe, że mając tyle eksertów nasza piłka nożna tak nisko jest notowana. Jeżeli Kadra Narodowa jest zbyt dużym zadaniem, proszę przekazać swoją w Czytaj całość
avatar
gp56
2.06.2021
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Wichniarek twierdzi ,że Puchacz zawinił. Dla mnie pierwszym winowajcą był bodajże Frankowski, który nie wywarł żadnej presji na piłkarzu który dośrodkowywał. Był totalnie bierny. W Polskiej dr Czytaj całość
avatar
MrLouie
2.06.2021
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Kolejny ekspert bez absolutnie żadnych osiągnięć w niczym. Piłkarz poniżej niskiej średniej, takie 3 z dwoma.